Wpis z mikrobloga

natrafiłem właśnie na takiego potworka. I powiedzcie, że to nie brzmi idiotycznie. Choć jeszcze lepsze są łamańce typu 'architektka'. Czekam z utęsknieniem, aż w każdej książce/artykule zawsze będzie wymieniona forma żeńska, np "chciałbyś/chciałabyś zostać grafikiem/graficzką? Na początek opowiemy Ci na czym polega ta praca. Jeśli zawsze lubiłeś/lubiłaś rysować i miałeś/miałaś oko do szczegółów(...) "

#rozowepaski powiedzcie szczerze, czy dla was to nie brzmi idiotycznie, te żeńskie formy zawodów? (dla czepialskich -tak wiem, że są żeńskie odpowiedniki używane w pierwszej kolejności jak przedszkolanka/pielęgniarka/szwaczka)

#zalpatrzec #cosiedziejeztymswiatem
Averte - natrafiłem właśnie na takiego potworka. I powiedzcie, że to nie brzmi idioty...

źródło: comment_16375809032atjvboeFaJpUvw8X32r6B.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W takim razie pytanie brzmi kto ma ten ból d--y?


@ToksycznySocjopata: Jakiś czas temu czytałem książkę Adama Jarniewskiego pod tytułem "Nie mieszkam w igloo". Tło jest takie, że gość ożenił się z Grenlandką, zamieszkał na Grenlandii, więc postanowił opowiedzieć trochę o życiu w tej części świata, rozwiać parę mitów i wyjaśnić kilka kwestii. To właśnie Jarniewski "odkrył", że bohater lektury z polskich podstawówek najprawdopodobniej nigdy nie istniał. Jeśli zaś istniał to na pewno nie nazywał się Anaruk, bo w językach innuickich słowo "anaruk" to niezbyt sensowna, bo niegramatyczna i do tego wulgarna zbitka oznaczająca w bardzo luźnym tłumaczeniu... "sraj to". ( ͡° ͜ʖ ͡°) Do rzeczy jednak. Jarniewski w tej książce porusza kwestię słowa "Eskimos", które rzekomo uchodzi za co najmniej niewłaściwe, bo znaczy "zjadacz surowego mięsa/"jedzący surowe mięso". Autor postanowił sprawdzić, jak widzi to rodzina jego żony. Rozmowa wyglądała mniej więcej w tym stylu:

- Uważacie, że słowo Eskimos jest obraźliwe? Bo wiecie, są tacy, którzy aktywnie działają, żeby was tak nie nazywać, że Inuita to lepsze
  • Odpowiedz