Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do wpisu, gdzie op dowodzi, że piractwo żyje i ma się dobrze


Nie dalej jak dwa tygodnie temu zakupiłem sobie licencję na #microsoft #office 2019. Kupiłem nowy komputer to i potrzebowałem. Zapłaciłem pieniążki, jak prawy obywatel. Fajnie? Otóż nie do końca.
Wczoraj wieczorem odpalam i co? "Twoja licencja jest zainstalowana na innym kąkuterze". No kurczę, chyba nie. Ale że możliwości automatycznego supportu skończyły się na propozycji bota "wyloguj i zaloguj się ponownie" to postanowiłem dzisiaj skontaktować się z żywym supportem. Przez telefon miły pan z supportu objaśnił mi, że to standardowy problem jakiejś aktualizacji i zaraz to ogarną poprzez reset licencji. Okazało się jednak, że nie ogarną, bo on akurat nie może (bez wdawania się w szczegóły). Wyszło, że będzie mógł... w poniedziałek ¯\(ツ)_/¯
"Czy mogę poczekać do poniedziałku?" - zostałem zapytany. No tak średnio. Więc dostałem propozycję - miesiąc darmowej subskrypcji na office 365, a oni mi to ogarną w poniedziałek. Wspaniała to propozycja. Kupiłem licencję, ale przez najbliższe kilka dni nie mogę z niej korzystać. Nie szkodzi ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Jaki z tego morał?

Mogłem pobrać lewą wersję z torrentów i korzystać bez problemu ( ͡ ͜ʖ ͡)

Tak to wygląda panie @Larsberg ¯\
(ツ)_/¯

Niby #heheszki a tak naprawdę to #truestory
#komputery
  • 6
@Majku_: poza brzydszą grafiką jest o wiele wygodniej i więcej funkcji da się wyciągnąć na paski. A obsługa formatu docx w tym momencie na takim samym poziomie. I pdfy da się fajniej generować
@MrAndy nie na allegro, full legit, no scam ( ͡ ͜ʖ ͡)

@moll kurdebele, z libry korzystałem ostatnio z 10 lat temu, gdy wyglądała co najmniej topornie. Może warto wrócić po latach i spróbować raz jeszcze :)