Wpis z mikrobloga

Wg mnie Obroty na bananie, są tak śmieszne, że każdy jeden fund może sobie robić co mu się podoba. Fundusze, które dbają o płynność na danej spółce mogą sobie sterować kursem wg swoich taktyk ilościowych. Sprzedali dużo longów na futures? Kurs w dół, mimo tego że chwilowo tracą na akcjach to zyskają na emisji kontraktów przy ich rozliczeniu. Dajmy na to że fundusz emituje cdfy na daną spółkę i jednocześnie jest jej market makerem. Zjeżdża kursem ile mogą, żeby wyczyścić wszystkie pozycje long , a kiedy jest dużo shortow to zrobi na odwrót. Nie ma tu graczy którzy chcieli by iść na przekór dlatego nie ma u nas logiki tylko czyste taktyki ilościowe, pod które grają fundy. Wyniki i przyszłość nie mają tu nic do rzeczy.
#gielda
  • 9
@artur_syn_tadka Rzeczywiście mają istotny wpływ, ale zamiast patrzeć na to z perspektywy manipulacji rynkiem spójrz, że możesz zbudować fajne pozycje na konkretnych spółkach - nie mówię tutaj oczywiście o kontraktach, a nabywaniu udziałów. Cały sceptycyzm do naszej giełdy potwierdza tylko kwestię, że podmioty są relatywnie tanie i nabywanie nawet idiotoodpornych spółek da fajne wyniki w dłuższym terminie.
@dilmaharabica: masz rację, ale irytuje mnie brak logiki w ekonomii. To ma być nauka, "liczby nie kłamią" itp. Natomiast rynek jest tak zdegenerowany, że większość wiedzy, wskaźników, obliczeń czy prognoz staje się bezwartościowa. To tylko giełda, natomiast naciąganie liczb w aspekcie makroekonomii co ma miejsce w tych czasach bardzo często, jest bardzo ryzykowne i takie państwa jak polska mogą się nieźle przyjechać na swojej kreatywnej księgowości.
@dilmaharabica: właśnie ten przykład to coś czego u nas brakuje. Ktoś chciał sobie otworzyć swój prywatny folwark na giełdzie i zbierać plony swojego wspanialego planu. A tu zonk, zaszli za skórę innym inwestorom i doprowadzili ich plan do upadku. Natomiast u nas nie ma " kogoś" kto chciałby grać przeciw, tylko wszyscy korzystają kosztem detalistów.