Wpis z mikrobloga

Oficjalnie w skład FR wszedł tylko Krym po dokonaniu referendum, gdzie obserwatorzy OBWE, nie stwierdzili większych uchybień.


@lemek3: A, no to spoko. Możemy najechać podwileńskie wioski, przeprowadzić referendum i dołączyć tę enklawę do Polski? Bo obawiam się, że nawet w pełni uczciwe wygranie referendum po zajęciu jakiegoś terytorium wcale nie sprawia, że jego zajęcie było zgodne z prawem.

Wiesz w ogóle gdzie leży Rosja? Dostęp do Morza Czarnego mieli nawet przed zajęciem Krymu... Teraz mają Krym, z którym mają połączenie przez cieśninę.

Nie widzisz sprzeczności w tym co piszesz? @arkan997 pisał o tym, że po zajęciu całej Ukrainy będą mieli szerszy dostęp. A jak sam dobrze wiesz, mimo iż dostęp już mieli, to i tak zajęli Krym, więc to nie jest jakaś zerojedynkowa sprawa, gdzie posiadanie dostępu oznacza brak dalszego
  • Odpowiedz
@arkan997:

Krym który zaraz wyschnie im na wiór bo Ukraińcy zablokowali Kanał Północnokrymski.


Kanał to jest blokowany praktycznie od samego początku, i o jego upadku słyszę również od samego początku... O moście, który powstał również słyszałem, że nie powstanie. Takie samo pieprzenie jak o rychłym upadku USA, ten sam
  • Odpowiedz
No i tutaj się zgadzamy


@lemek3: Wcześniej na pytanie co Rosji da atak na Ukrainę napisałeś: "nic".

Chce tylko przypomnieć, że całość problemów zaczęła się od tego, że protestujący przejęli władze siłowo. Mi się wydaje, że takie zagranie też jest z deczka "nielegalne", ale to zrobili "nasi", więc jest git...

I co to ma wspólnego z atakowaniem danego państwa? Obce państwo może sobie oceniać czy władza w danym jest legalna, czy nie i jeśli nie, to można z nim robić co
  • Odpowiedz
@Jan_K: Ok... Bo wkurza mnie, że albo kręcisz, albo udajesz głupiego.

Primo:

I co to ma wspólnego z atakowaniem danego państwa? Obce państwo może sobie oceniać czy władza w danym jest legalna, czy nie i jeśli nie, to można z nim robić co się
  • Odpowiedz
I osoby, które na słowo "Rosja" nie reagują pianą w ustach, dalej tak uważają.


@lemek3: Uważają dalej, że co? Bo w cytowanym fragmencie poruszyłem wiele kwestii. Że się nie opłacało? No to jak widać jednak zrobili coś co się nie opłacało i może to się powtórzyć.

Tak jak mówię, kryzys Ukraiński, to sytuacja dalece bardziej skomplikowana niż "Putin wariat najechał na Ukrainę" - a Ty cały czas wychodzisz z takiego dziwnego założenia.

Czemu wymyślasz z jakich założeń ja wychodzę? Faktem jest, że dokonał aneksji części terytorium innego państwa, że użył oficjalnie rosyjskich sił na Krymie, nieoficjalnie na wschodzie Ukrainy. Myślę, że to spełnia definicję "najechał Ukrainę". Nigdzie natomiast nie sugerowałem, że
  • Odpowiedz
: a na co jej Krym i D----s?


@scorcc: ale co? Przecież to jest oczywiste.

Krym to całoroczny port, dostęp do Morza Czarnego, kontrola jednego z najważniejszych punktów strategicznych na mapie świata, blisko Bliskiego Wschodu, Turcji
  • Odpowiedz