Wpis z mikrobloga

Mam problem. Podoba mi się jeden ziomek z pracy. Kiedy on mnie widzi, to się cały na twarzy rumieni. Patrzy mi prosto w oczy ale nic nie mówi wprost, niczego nie oczekuje i stara się ukrywać to uczucie. Porusz jedynie neutralne tematy związane z pracą a Ja go zlewam (właściwie robię to samo co on. Niczego nie prowokuję). Jednak kiedy próbuję do niego pisać na messengerze od ostatniego czasu to zaczął mnie zlewać i nie odpisuje juz tak aktywnie jak wczesniej wręcz mnie olewa. Dodam jeszcze ze nic między nami nie zaiskrzyło, nic sie nie wydarzyło ale jedziemy razem w podroz do Ameryki Północnej. I nie wiem czy ma to być wyjazd turystyczny czy podróż dwóch zakochanych kryptogejów. Nie wiem jak go interpretować i które z nas źle zrozumiało intencje drugiego.
#teczowepaski #geje #lgbt
  • 19
@mallo15: Nie. Ukrywam to. Poza tym Ja sam nie jestem do końca pewny czy on nim jest. Poszlaki mam takie, ze rumieni mu się cała twarz jak mnie widzi. W sytuacji sam na sam jest gadatliwy i patrzy mi głęboko w oczy. Przy współpracownikach nie nawiązuje tego kontaktu tylko patrzy spod łba gdy mnie widzi z daleka ale przy ludziach to kiwa głową jak sierota (gest przytakiwania ale nie patrzy na
@Uchodzca_Z_Polski: a on Ci się podoba? Może być po prostu nieśmiałym kolesiem, który Cię uważa za przyjaciela, może być lekko zakompleksionym kryptogejkiem, jesteś pewien, że chcesz się z nim wybrać na inny kontynent zanim się dowiesz? Już dawno bym takiego przynajmniej grzecznie zapytał na prywatnym komunikatorze o co chodzi, albo gdzieś zabrał.
@Ravenek: On mi się podoba. Wydaje mi się, że też mu się podobam (inaczej by się nie rumienił na mój widok) ale oboje to ukrywamy (za dużo polactwa, czarnych i muzułmanów na zakladzie)
Co do wyjazdu: on stwierdził po prostu, że nie chce jechać sam. Obaj jesteśmy Polakami więc wychodzi nasze kombinowanie: razem taniej i bezpieczniej. Właśnie odpisał mi dziś, przedstawił mi plan zwiedzania NY co do godziny. Mój gejradar szwankuje
@AustinMeaulnes: Jednak nie zlewa. Jak mnie widzi to rumieni się już na karminowy kolor a mi aż glupio się dosiąść. Komunikujemy się wzrokowo chociaż i tak ludzie to widzą :) Po pracy nie ma dnia żebyśmy wspólnie nie rozmawiali o wspólnej podróży do Nowego Yorku. Bomba pożądania tyka u nas obu. Teraz wiem już to na 100%. Chcę mu lyknac aż po same kule co najmniej dwa razy w ciągu dnia.
@hiplit2137: Dziwnie. Kiedy próbuje się z nim spotkać to zawsze znajduje jakąś wymówkę. Może liczy na to, że będę go błagać o spotkanie. W pracy nadal się rumieni i normalnie rozmawiamy. Zawsze patrzy mi głęboko w oczy co u nas Polaków nie jest normalne. Kiedy nie rozmawiamy to ukradkiem nie spuszcza ze mnie wzroku. Inna sprawa, że w naszej firmie jest dużo polactwa a także jego rodzice z którymi mieszka i