Wpis z mikrobloga

@dos_badass: Dopóki wycięte drzewo nie umrze pruchniejąc lub nie zostanie spalone i cały pochłonięty węgiel wróci do atmosfery, to wycinka jest proekologiczna.

Jeśli chcielibyśmy walczyć z CO2 w powietrzu, najbardziej ekologicznym sposobem jest sadzenie lasów, następnie wycinka i...zakopywanie tego pod ziemią. Nie żartuję. To jeden z niewielu sposobów by węgiel magazynować.

Można to robić z opóźnieniem - np budować drewniane domy i meble, ale ostatecznie całe drewno powinno trafiać do
@dos_badass: @Jeffrey_M: drzewo ma swoje ograniczenia jeśli chodzi o pochłanianie CO2, bo z tego się w głównej mierze składa. Każdy gatunek ma swój optymalny wiek do ścięcia, ponieważ po przekroczeniu go, przestaje być już efektywne. Najgorsze co można z takim drzewem zrobić to je spalić, bo cały CO2 wróci do atmosfery. Najlepsze to wykonywać wszelkiego rodzaju przedmioty z tegoż drewna i pilnować by żyły jak najdłużej. Tym sposobem "zamrażamy" dwutlenek
@dos_badass: No i? Wycinanie drzew to właśnie ekologia, o ile zachowujesz neutralny bilans. To rosnące drzewa pochłaniają CO2, nie te dojrzałe, więc coś tu chyba z twoim chłopskim rozumem nie pykło.