Wpis z mikrobloga

@pawel-niczyporek: No niby tak, ale jest wiele angielskich terminów biznesowych bez dobrych odpowiedników w polskim. Lubię "client-facing" bo nie sugeruje żadnej konkretnej formy w której masz do czynienia z klientem. To nie musi być widywanie się, ani nawet nie musi być dwustronna komunikacja.