Wpis z mikrobloga

@ortalionowy mówiąc biedni nie chodzi mi o ich stan finansowy, lol, tylko o to, że ugrzęzli w martwym punkcie - nie mogą iść na przód bo Polacy z karabinami, nie mogą zawrócić bo Białorusini grożą im śmiercią. Te 10 000 to jest często efekt wyprzedawania całego życiowego majątku lub zapożyczania się u znajomych/rodziny z wizją, że pracując za granicą szybko te pieniądze zwrócą. A teraz zamiast tego najpewniej umrą w tych przygranicznych
@yebemNat0 jestem w stanie przejmować się wieloma kwestiami jednocześnie. Nie jestem w stanie mieć wywalone na ludzi, którzy chcieli przenieść się z biednego rejonu, gdzie ciągle toczą się jakieś konflikty i brakuje perspektyw, a zostali całymi rodzinami wplątani w rozgrywkę dwóch państw. Widzę w nich przedewszystkim ludzi, a nie element wojny propagandowej Łukaszenki i dlatego się nimi przejmuję. W dodatku taka znieczulica spotyka tych ludzi w kraju słynącym z emigracji xD. Gdyby