Wpis z mikrobloga

@Treda: albo wkreca go do bayernu albo lepiej zeby zajal sie zarządzaniem w klubie od podstaw i wbil do glowy prezesom jak powinien wygladac profesjonalny klub. Bycie selekcjonerem nie rozwiaze problemow polskiej pilki. Tak samo jak obecnie nie pociagnie wszystkich za uszy.

Jak np. prezes pzpn jakies tam mozliwosci by mial ale wiklac sie w betonowe uklady chyba mu sie nie bedzie chcialo..
@Treda: Teraz jest duża moda na to że piłkarze szybko po zakończeniu kariery zostają trenerami. Lewy w dodatku to futbolowy zapaleniec wiec ciężko mi sobie wyobrazić, że odpuści sobie rywalizację i emocje związane z meczami. Poza tym każdy trener który pracuje z Lewym mówi że jego wiedza taktyczna i rozumienie gry jest na bardzo wysokim poziomie, a Lewy w dodatku bez przerwy zadaje pytania dotyczące taktyki, ustawienia itd., wiec widać że
@Treda: Wydaje mi się, że wkręci się w struktury Bayernu albo managerka. Jakoś nie widzę go jako trenera, mam wrażenie, że zabrakło by mu cierpliwości do codziennej, żmudnej pracy z piłkarzami. Widać na meczach (szczególnie reprezentacji), że szybko potrafi się zirytować na jakieś złe zagrania, macha rękami, ma pretensje itp - a to dotyczy głównie najbliższych graczy na boisku, którzy do niego zagrywają. Jako trener musiałby ogarniać cały zespół, więc poziom
@ekjrwhrkjew: fakt. Ekspert to taka robota, że możesz #!$%@?ć, że w kadrze piłkarz gra pierwszy raz na tej pozycji, chociaż w klubie gra na tej pozycji codziennie. Jak jakaś drużyna gra słabo, to ją krytykujesz, że słabe przygotowanie fizyczne itd. a jak zaczną wygrywać, to mówisz o geniuszu trenera, dobrych zmianach, przebudzeniu i zaczynasz jechać po drużynie która zaczyna przegrywać
@Treda: chyba bardziej poszedłby w struktury UEFA albo FIFA. Tam najszybciej się dostać przez prezesure PZPN. Selekcjonerem nigdy nie będzie, bo to gówno robota. Praktycznie żaden selekcjoner od lat 90 nie wypromował się dzięki tej pracy. Raczej dostawał kulę w tył głowy po jakimś turnieju albo eliminacjach.