Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy Hej, mam pytanko, chodzę od jakiegoś czasu na siłownię, niby fajnie, ale za każdym razem po ćwiczeniu jestem strasznie śpiąca. Jak idę rano, to potem przez cały dzień muszę się pilnować, żeby nie zasnąć przed komputerem, jak idę wieczorem czy po południu, to na ogół po powrocie zasypiam i budzę się po paru godzinach albo wręcz rano.

Słyszałam, że to może być odwodnienie, ale mam zawsze przy sobie litrową butelkę Muszynianki i zwykle całą pochłaniam w trakcie ćwiczeń. W diecie bardzo mało o ile w ogóle jakiekolwiek cukry. Gdzieś czytałam, że może przesadzam z intensywnością, ale próbowałam też ćwiczyć zupełnie lajtowo i żadnej poprawy. Kawę piję sporadycznie, energetyków zero.

Po bieganiu, basenie czy innych sportach nie mam takiego problemu. BF 18%, BMI 18,5, więc nadwagi też nie mam, o co może chodzić?
  • 9
@janeeyrie: nie wiem, to chyba zależy od człowieka. mam tak samo, trening tylko wieczorem bo po nim jestem wypompowany i tylko marzę żeby się położyć, a niektórzy po treningu mają nawet więcej energii

aczkolwiek skłaniam się ku teorii że ci "energiczni" to robią na siłowni rozgrzewkę, a nie trening - ergo w ogóle się nie męczą i ich organizm chce więcej a oni już skończyli "trening"...
@Dalamar: No właśnie, to jest dla mnie dziwne, bo mam znajomych, po których widać, że kompletnie nie są w formie, idą na siłownię, a potem tryskają energią.

Zastanawiam się jeszcze, czy to nie wina pory roku i braku światła, bo ja w okresie jesienno-zimowym często mam mniej energii, co może w połączeniu z fizycznym zmęczeniem daje taki efekt. Zobaczymy co będzie za pół roku.