Wpis z mikrobloga

@AgentGRU przez jakiś czas zastąpiłem obiady huelem w formie shake'ów(zamiast do wody to mieszałem go z mlekiem) całkiem spoko jak dla mnie. Minus jest taki, że to chyba nie wychodzi jakoś taniej niż zwykle gotowanie dla dwójki osób. Ale warto spróbować. W necie możesz znaleźć kod -50zl na pierwsze zamówienie. Wiem, że teraz wprowadzili też dania na ciepło.

Generalnie warto spróbować, może to coś dla Ciebie
@AgentGRU: jedzenie (i picie) to wg mnie najlepsza używka świata. Cały proces jak i samo jedzenie to istna przyjemność, oczywiście nie zawsze wychodzi na zdrowie dlatego to używka :) Polecam kanał Palikota na YT, chłop używa sobie zacnie i No popija świeżą fasole z parmezanem winkiem za 900 zł. Sama przyjemność :)
@to_jest_chyba_kurcze_zart: Fakt, kiedy nie lubisz robić żarcia to musi być cię stać żeby ktoś cie w tym wyręczył. Jeżeli lubisz robić dobre jedzenie to też musisz być dziany żeby móc sobie pozwolić ja taką aktywność w ciągu dnia zamiast #!$%@?ć ;)
@AgentGRU ja korzystam z huela, ale tylko jako żarcie do pracy, bo po prostu nie chce mi się robić rano/wieczorem jedzenia, pakować, później podgrzewać itd. Wstaje rano, leje 500ml mleka, dorzucam 100g huela i mam ponad 600kcal jedzenia na 8 godzin pracy biurowej. Wracam do domu i robię sobie z przyjemnością obiad. Trzeba pamiętać tylko, że huel prawie nie zawiera tłuszczów, więc później można mieć lekkie problemy z załatwieniem się.