Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Za każdym razem jak czytam, oglądam, albo słyszę o pobiciach, albo zbrodniach popełnianych na różowych paskach przez ich mężów, konkubentów, chłopaków to niezłą bekę mam z tego, bo jednak pierwotne instynkty różowych do brutalnych samców są wyższe nad logiką i rozumem:-)
To tak samo jakby mężczyzna brał sobie jakiegoś miastowego szona i myślał, że ona zmieni się dla niego i przestanie dawać na lewo i prawo. No, ale niebiescy w takich sytuacjach wykazują się chłodną kalkulacją i potrafią przewidzieć skutki.

#logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #616c47e9820612000add10c1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
Przekaż darowiznę
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Świat nie jest zero-jedynkowy. Mordercy to nie filmowi gangsterzy napakowani testosteronem, a ich kobiety to zaślepione dużą knagą i stereotypowym "maczo" lochy. Nie ma schematu. W przypadku obu stron, w których pojawia się ofiara (zarówno płci męskiej czy żeńskiej) sprawcą są różne osoby, z różnymi motywami, bagażem przeszłości, aparycją, fizycznymi i psychicznymi predyspozycjami.

Czy takie banały trzeba tłumaczyć?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Wydaje mi się, że przede wszystkim poruszasz się po złych przykładach.
Medialne sprawy z sportowcami są medialne ze względu na ich sławę związaną ze sportem - co jest powiązane z tym, że każda rzecz, którą zrobią (tu mówisz o przykładowym pobiciu partnerki) jest rozpisywana i szeroko omawiana na portalach plotkarskich/ wiadomościach. Raczej nikt nie będzie pisał o bibliotekarzu z Pszczyny Dolnej, który stosuje p-----c fizyczną - bo kogo on
  • Odpowiedz
OP:

Raczej nikt nie będzie pisał o bibliotekarzu z Pszczyny Dolnej, który stosuje p-----c fizyczną - bo kogo on obchodzi?


@qriozm: na pewno feministki xD
Sformułowanie "brutalny samiec" mam na myśli zachowanie. Prawie wszystkie baby (piszę prawie wszystkie, choć ja uważam, że wszystkie, ale wolę zachować lekkie miejsce na jakieś odchyły) lecą na odważnych samców. Niektórym z nich odwaga kojarzy się z siłą, agresją. Nawet był tutaj kiedyś taki wpis na anonimowych od różowej, która pisała, że poleciała na typa, bo jarało ją to, że był agresywny, że nie dał sobie dmuchać w kaszę. No, ale zauważyła, że zaczął być agresywny w stosunku do niej i zastanawiała się czy może to kiedyś eskalować w p-----c i pytała na mirko
  • Odpowiedz
mozeKiedysToBedzieszTy: Miałam kiedyś wspaniałego faceta, ale z każdym rokiem zmieniał się milimetr po milimetrze, centymetr po centymetrze. Nie zauważałam jak zaczynał mną manipulować.
Wpadłam w zaburzenia jedzenia, wstydziłam się wychodzić do ludzi, wiecznie o wszystko czułam poczucie winy, z czasem przeszło to w lęki i fobie.

On sam nie ogarnął, że mi to robił. Po prostu miał silny charakter, a kompleksy (może jeszcze podbite przez projekcje internetu na temat tego jak kobieta wygląda?) przelewał na mnie.

Udało mi się z tego wyjść i to naprawić, ale po czasie intensywnej terapii z psychoterapeutą dopiero zauważyłam, że to było stopniowe urabianie. Porównałabym to trochę do starszych ludzi siedzących przed TVP - nawet jak na początku nie byli przychylni, to w pewnym momencie dali się zmanipulować i w to uwierzyli, bo tylko to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Rozumiem co chcesz przekazać chociaż nie do końca się z tym zgadzam bo opiera się na populizmach i anegdotycznych argumentach. Jednak, na czymkolwiek by się nie opierały te rozmysły - czy aby na pewno postępowanie opisanych przez Ciebie kobiet jest wynikiem "pierwotnego instynktu"?
Nie uważasz, że może to być efekt bardzo mocno uwarunkowany kulturowo?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

On sam nie ogarnął, że mi to robił. Po prostu miał silny charakter, a kompleksy (może jeszcze podbite przez projekcje internetu na temat tego jak kobieta wygląda?) przelewał na mnie.

Dlaczego wy kobiety zakładacie, że jak naoglądamy się lasek 10/10 w necie, to potem zwykłe nam się nie podobają?
  • Odpowiedz
OP:

Po prostu miał silny charakter


mozeKiedysToBedzieszTy: czyli już wyjaśniłaś co cię pociągało w nim, bo przecież takiego nieśmiałego leszczyka to nie wzięłabyś.
To nie jest tak, że tego nie widać na początku, bo widać bardzo dużo, ale do tego trzeba przysiąść kilka wieczorów samemu, albo z jakimś przyjacielem/przyjaciółką i przemyśleć na spokojnie. Wypisać na kartce myśli, zrobić jakiś kalkulator zysków i strat. No, ale wiele osób w tym głównie różowe wolą lecieć na żywioł, bo przecież emocje takie fajne, karuzela wydarzeń musi cały czas być
  • Odpowiedz
ChłodnaAnia: Widze, że już poleciał tutaj klasyk z gatunku, ze toksyczni kolesie, przemocowcy potrafią ukrywać swoje skłonności i tego na pierwszy rzut okiem nie widać XDDD Nie, bo wcale nie widać, że ich ukochany ma skłonności do gnębienie innych, wykorzystywania każdego dookoła czy po prostu lubi sobie wypić i iść się pijanym p-----------ć, ale ofcoz dopóki robi to wobec innych facetów i hormony buzują w karuzeli emocji to to jest silny
  • Odpowiedz
Ja nie wiem co się kryje pod "brutalnym samcem"


@qriozm: To żart? Jeżeli mężczyzna widzi to ze 100 metrów, a ty nawet nie wiesz o co chodzi, to chyba wiem z kim skończysz.
  • Odpowiedz
Swoją drogą, zastanawiam się czy Ty opowiadasz nowopoznanym osobom takie rzeczy jak wypisujesz na wykopie, czy może jednak ukrywasz troszkę co tam sobie myślisz


@n_i_e_rozumiem: mówię gorsze rzeczy. Tu mogą mnie zbanować.
  • Odpowiedz
Mozetobedziezty: Dlaczego wy kobiety zakładacie, że jak naoglądamy się lasek 10/10 w necie, to potem zwykłe nam się nie podobają?

Nie twierdze, że wam, ale może u niego było to właśnie to.
Nie jestem brzydka, zaniedbana, zawsze uprawiałam dużo sportu i ważyłam idealnie po środku BMI lub 2-3kg mniej. Chodziłam ubrana w sukienki, zakolanówki, delikatnie się malowałam.
Nasłuchałam się, że mam drobne boczki (moje wymiary wtedy to 92x61x94), pretensje o włosy na rękach, lub to że nie mam czasu codziennie golić nóg na zero (znaczy sporadycznie pomijałam), przytyki o układanie się włosów "bo nie jak kiedyś", pretensje o najmniejszy pryszczyk na twarzy, a to, że tyłek nie taki, uda za blade, c---i nie ten kształt (bo po okresie nie tak nabite jak chwilę przed).
Masa rzeczy, która w sumie jest normalna. Mówimy tu o tym pokoleniu co już dorastało ze smartphonem w
  • Odpowiedz
ZauroczonaŻyrafa: Zostalas minimetr po minimetrze wciagnieta .... no ale ze swojej strony jego tez wciagnelas bo by z toba nie byl. Wg mnie jak wszystko jest to chyba albo z nudow wpadasz w jakas panike ze sie chcesz wyewakulowac (internet lub kolezanka po rozwidzie niby ma lepiej ?) albo nie potrafisz rozmawiac z nim o swoich potrzebach lub zasadach jakie chcesz wprowadzic ....

Ad tej kolezanki po rozwodzie bedzie lepiej kilka
  • Odpowiedz
Nawet był tutaj kiedyś taki wpis na anonimowych od różowej, która pisała, że poleciała na typa, bo jarało ją to, że był agresywny, że nie dał sobie dmuchać w kaszę. No, ale zauważyła, że zaczął być agresywny w stosunku do niej i zastanawiała się czy może to kiedyś eskalować w p-----c i pytała na mirko o zdanie XDDD

Były wielokrotnie tutaj wpisy od różowych, że jak była ze swoim menem na mieście
  • Odpowiedz
wtf: > No, ale niebiescy w takich sytuacjach wykazują się chłodną kalkulacją i potrafią przewidzieć skutki.

Zarzucasz kobietom irracjonalność, a sam przedstawiasz wizję rzeczywistości mocno odklejoną od realiów.
Każdy kto troche żyje na tym świecie widział parki, gdzie baba jest ewidentnie toksyczna, a facet wpatrzony w nią jak w obrazek, zdaje się nie dostrzegać wad swojej księzniczki. Dopiero jak nieszczęśnik zostaje sam na lodzie, to klapki spadają z oczu (albo i
  • Odpowiedz