Wpis z mikrobloga

Mieszkanie w nowym budownictwie to tragedia. Słychać normalnie w sypialni sąsiadów z góry jak głośniej rozmawiają, słychać tupanie jak chodzą, chyba że mają tam słonia. Obok mieszkanie na wynajem, gdzie już druga para, w której typy ciągle drą mordy na swoje #rozowepaski. Swoją drogą, to czy te dziewczyny nie mają do siebie szacunku, czy po prostu łobuz kocha najbardziej? Ja #!$%@?, nie wiem czy w budynki z wielkiej płyty sąsiedzi byli po prostu lepsi czy tam jest ciszej.
#polska #budownictwo #mieszkanie
  • 11
@Konorro mieszkam w nowym budownictwie i mam cichutko. Dosłownie zero jakichkolwiek dźwięków. Mieszkałem w powojennej kamienicy też było cichutko. Mieszkałem w budynku z ok 2005r-słyszałem wszystko od sąsiadów.
Przy nowych budynkach wiele zależy od wykorzystanych materiałów, tego czy deweloper był ok i nie kombinował. Oraz czy sąsiedzi przy remontach nie polecieli w #!$%@?. Normą jest że ludzie kują w ścianach z silikatu żeby sobie rury chować albo zmieniać instalacje a potem zdziwienie
@Konorro no to w tym z 2005 tak miałem. Sąsiadka z góry do pracy chodziła w szpilkach. Co rano było jedno wielkie "tup tup tup" bo się zbierała do pracy i biegała po mieszkaniu w butach. Potem w powrót z pracy i wszystkie aktywności pomiędzy.