Wpis z mikrobloga

@lifapek: Ja nigdy nie mogłem zrozumieć ciągłej pazerności
Ma tyle chajsu, ze on, jego dzieci, wnuki, prawnuki nie bedą musieli pracować.
Mógłby kupić wyspę i tam żyć jak król, lub jezdzić po całym świecie, zwiedzać, fotografować, poznawać inne kultury
A on nadal sie poci na komisjach, boi sie o tą społecznościówkę, ma palpitację serca gdy ktoś próbuje ja krytykować rządy, instytucje.
Wchodzi w układy z jakimis agencjami i handluje informacjami. To
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Całkiem jak mój regionalny. Ciągle wchodzi w robotę ludzi do trzech szczebli w dół. Tacy ludzie sens życia znaleźli w pracy i w nią ładują 100% swojego zaangażowania. W tym wypadku Facebook to jego "dziecko" co dodatkowo pogłębia zaangażowanie. A że ewidentnie traci przez to zdrowie to jeszcze obudzi się z ręką w nocniku.
@AndyMendy: ale w sumie to jakiego celu? bo filozoficzna dyskusja nam się tu wywiązała. fajnie zarobić jak najwięcej póki masz siłę i jesteś bardzo młody, ale jak masz już wiele milionów na koncie i masz 37 lat jak on to chyba czas się zastanowić. życie jest niestety (co smutne) bardzo krótkie i czemu miałby je tracić na pracę? może dosłownie spełnić większość marzeń jakie może mieć, jest na szczęście zdrowy, a
@ananasowy: Jest tam gdzie jest i ma to co ma właśnie dlatego że nie zastanawia się nad takimi rzeczami. To samo dotyczy prawie każdego milionera czy miliardera - mają wewnętrzną potrzebę #!$%@?ć i ciągle coś robić. Czytałem i oglądałem w życiu dużo wywiadów z bogatymi ludźmi, z paroma rozmawiałem też osobiście, nigdy nie usłyszałem słów typu: "zarobię XXX milionów, sprzedam wszystko w #!$%@? i będę leżał #!$%@? do góry", wręcz przeciwnie,
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: to jest mylne myślenie.
Takie osoby przecież nie tworzą biznesów, żeby zarobić kilka milionów, sprzedać biznesy, mieć #!$%@? i żyć z prowizji, tylko żyją tymi wszystkimi biznesami.
Chcą zdobywać coraz więcej i więcej - oczywiście, nie pieniędzy.

To bardzo proste:
Na początku nie masz nic. Później kolejno chcesz: rower, skuter, samochód byle jaki, samochód droższy, nowy samochód, samochód klasy wyższej, sportowy samochód, super samochód, łódź, jacht, helikopter, samolot, wyspe, lecieć
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Tak samo jak 30% społeczeństwa nie potrafi się oprzeć #!$%@? fast fooda i piwerka co wieczór; tak samo ok. 30% ludzi na szczycie nie potrafi się opamiętać z dążeniu do jeszcze większych wpływów.

To nie jest tak, że jesteśmy komputerkami racjonalnie liczącymi zalety i wady: jesteśmy istotami nawyków - jeżeli potrzebujesz trochę pazerności, trochę kreatywności i trochę sprytu do wybicia się, to szanse są, że będąc na szczycie dalej będziesz
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo

@lifapek: Ja nigdy nie mogłem zrozumieć ciągłej pazerności

Ma tyle chajsu, ze on, jego dzieci, wnuki, prawnuki nie bedą musieli pracować.
Mógłby kupić wyspę i tam żyć jak król, lub jezdzić po całym świecie, zwiedzać, fotografować, poznawać inne kultury
A on nadal sie poci na komisjach, boi sie o tą społecznościówkę, ma palpitację serca gdy ktoś próbuje ja krytykować rządy, instytucje.
Wchodzi w układy z jakimis agencjami i handluje informacjami.
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Ponoć przy zgromadzeniu odpowiedniej ilości pieniędzy możesz przejść na nową planszę. A tak całkiem poważnie - z samej ideologii wg mnie tworzysz imperium. Koleś od założenia facebooka trzyma całkiem porządny pakiet 80% akcji. Łącznie zatrudnia 53 tyś osób chyba w samych stanach zjednoczonych. Jest odpowiedzialny za swoje dzieło i liczy, że kiedyś będzie mógł za te pieniądze zrobić coś zgoła innego.
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: ale ty rozumiesz podstawowe rzeczy prawda?

@ChichyKun: @zielonestopylucyfera: @AndyMendy: @ananasowy: @Deftonez: @wuzet3: @Kolarzino: @Urajah: @v1lk: @Grzabek: @Sowiet_Kusy: po pierwsze on nie ma hajsu tylko majątek, oczywiście jakąś gotówkę tam ma, ale w sumie... potrzebuje na co dzień tyle co ty pewnie. Pieniądz sam w sobie nie jest majątkiem (raczej w ujęciu tymczasowym), bardziej reprezentuje przepływy majątkowe. Natomiast mając korzystasz
Wchodzi w układy z jakimis agencjami i handluje informacjami. To #!$%@? chore


@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: widzisz bo to nie chodzi o pieniadze. Dlatego ty jestes biedny a on bogaty. Pomysl sobie ile musisz pracowac na np. wycieczke do Indii, jakies porzadne auto czy cokolwiek co by cie cieszylo. Zestaw to teraz z faktem ze nie istnieje na swiecie rzecz na ktora np Jeff Bezos musial by wogole pracowac. Do konca zycia nie musi
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: moze dlatego, ze pewnie:
- stworzył organizm, korporację będącą jedną z potęg światowych, czuje się za nią odpowiedzialny pod kątem jej użycia do raczej dobra niż zła (podobnie mówi np. Dorsey od twittera)
- moze ego mu dyktuje jeszcze wzrost platformy więc siedzi i myśli jak ją rozwijać
- moze czuje ze daje prace 23984723949723 ludzi więc nie chce tego utopić w gównie
- miliarderom których znamy publicznie nie chodzi
@kszaku: Piszesz o mniej lub bardziej pasywnym dochodzie i o tym jak majątek się sam mnoży.

Nie ma to dużo wspólnego z postem OPa, gdzie teza mówi, że Cukierberg aktywnie zabiega o coraz większe wpływy; kiedy mógłby dać swój majątek na "lokatę" i nic by go nie obchodziło.
@Urajah: Napisałem też, że majątek to władza i siła napędowa zmian. A co chodzi po głowie Zuckerbergerowi to on tylko wie. Poza tym nie pisałem o dochodzie pasywnym, to raczej dochód pasywny wpasowuje się w to co pisałem. Ale nawiązując do tego tematu to chyba nie bez powodu jest tam słowo "pasywny" - zakłada właśnie, że to co masz wystarcza ci na tyle, że nie podejmujesz dalszej aktywności w tym zakresie.
Ja nigdy nie mogłem zrozumieć ciągłej pazerności

Ma tyle chajsu, ze on, jego dzieci, wnuki, prawnuki nie bedą musieli pracować.

Mógłby kupić wyspę i tam żyć jak król, lub jezdzić po całym świecie, zwiedzać, fotografować, poznawać inne kultury

A on nadal sie poci na komisjach, boi sie o tą społecznościówkę, ma palpitację serca gdy ktoś próbuje ja krytykować rządy, instytucje.

Wchodzi w układy z jakimis agencjami i handluje informacjami. To #!$%@? chore