Wpis z mikrobloga

Mówi się, że aby poznać perspektywę drugiej strony i się do niej przekonać należy wyjść ze swojej bańki informacyjnej. U mnie jest odwrotnie. Im głębiej zanurzam się w meandrach prawicowych myślicieli, tym większego nabieram do nich obrzydzenia.

Z resztą z jakiej bańki ja mam wychodzić, skoro nigdy w żadnej nie byłem? Znam może 3 lewicowe strony internetowe, z czego nie wchodzę na żadną z nich. Informacje czerpię głównie z wykopu, w którym roi się od wyznawców prawicowych bożków, na głównej codziennie niusy o złym lewactwie itp. #neuropa #4konserwy #przemyslenia
  • 2
@placebo_: Bańką jest już przekonanie o tym, że już jesteś po "właściwej stronie", a druga osoba jest po niewłaściwej, więc zasadniczo wszystko, co powie, nie ma sensu i mieć go nie może. Ale nawet, gdy oceniasz fakty przez swój własny, to dalej można zamykać się w bańce przez zwykłą podatność na manipulacje i przemilczenie pewnych faktów. Warto od czasu do czasu jednak zweryfikować swoje informacje, szczególnie w gorących tematach.

Oczywiście nie