Mam znajomego, znajomy ma dom. No i postanowił założyć kamery, ale takie bardziej smart. Po wifi ma dostęp do każdej osobno, ma nasłuch, może ustawiać alarmy i mówić przez apkę jakby przez megafon za pomocą głośników wbudowanych w te kamery.
No i pewnego dnia postanowiliśmy sprawdzić jak głośny jest system "megafonu". Kumplel dał mi dostęp do apki i kazał gadać, on w tym czasie miał iść przed dom i słuchać.
Nie przychodziło mi oczywiście nic mądrego do głowy więc rzuciłem klasycznym "#!$%@?ć asfaltów". I nic by się nie stało, gdyby nie to, że zupełnie przypadkiem, w obrzeżach małego miasta, w niedzielę, szła sobie cała rodzina czarnoskórych ziomeczków.
Miny były bezcenne, zarówno kumpla jak i tej rodziny.
No i pewnego dnia postanowiliśmy sprawdzić jak głośny jest system "megafonu". Kumplel dał mi dostęp do apki i kazał gadać, on w tym czasie miał iść przed dom i słuchać.
Nie przychodziło mi oczywiście nic mądrego do głowy więc rzuciłem klasycznym "#!$%@?ć asfaltów". I nic by się nie stało, gdyby nie to, że zupełnie przypadkiem, w obrzeżach małego miasta, w niedzielę, szła sobie cała rodzina czarnoskórych ziomeczków.
Miny były bezcenne, zarówno kumpla jak i tej rodziny.
#pasta #opowiadanie #polak