Wpis z mikrobloga

@DiscoKhan: Ale jak oddasz książki do biblioteki to, co zrobisz, jak będziesz chciał sięgnąć po nie znowu? Przecież do książek się wraca, cytuje się je, przegląda, a nie przeczytasz raz i out.

@Thronstahl: Jak mieszkałem w wynajmowanych mieszkaniach i często je zmieniałem, to przenoszenie książek to była największa katorga. Nie dość, że cholerstwa ciężkie, to jeszcze musiałem kilka kursów robić, by je przewieźć.
@khaes: wypożyczam je? xD

Jak mi cytat potrzebny to w necie łatwo znaleźć.

Inna rzecz, że ja katowania w kółko tego samego tytułu nie rozumiem. Wyjątkiem był Golem XIV którego w wieku 14 lat kompletnie nie zrozumiałem jak 6 lat później po niego sięgnąłem to zupełnie inny tytuł.

Ale całkiem nieźle pamiętam książki które czytałem 15 lat temu i jak ponownie je czytałem to zwyczajnie robiły jakieś 10 razy mniejsze wrażenie.