Wpis z mikrobloga

@FELIX90: Zakupy robiłem w Carrefourze, jadłem w knajpach dla miejscowych, gdzie chcieli ode mnie takie grosze, że nawet nie sprawdzałem czy to tyle, co w cenniku. Jedyne co irytuje to natarczywe typy na targowiskach, ale im trzeba po prostu sugestywnie kazać #!$%@?ć i nic tam nie kupować.
Z noclegami czy wynajamem samochodu nie miałem najmniejszego problemu.
@DerMitteleuropaer: nie, nie o tym. Bo syf i to, że na każdym kroku próbują cię wydymac na pieniądze to nie jest kwestia robienia zakupów w kerfurze czy jedzenia w lokalnej knajpie.

@BajerOp: Przyjechałem do hotelu, pokój z łazienką na korytarzu. Łazienka wspólna na 3 pokoje. Na bookingu zupełnie inna oferta. Pomierzy pokojem a kiblem korytarz z recepcją gdzie cały dzień siedzi baba. W tym hotelu nie ma możliwości ogarnięcia pokoju