Wpis z mikrobloga

@vateras131: może oznaczałeś słowa tylko, które tylko kojarzysz, a nie znasz cziterze? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Twórcy deklarują bodajże 10% margines błędu.
No ale jakby nie było to co najmniej jakiś wgląda w sytuację masz. Biorąc pod uwagę margines błędu to mi się raczej sprawdziło.
@Gromko: właśnie skończyłem ten twój test, jest inny ale czy napewno nie można w nim ściemniać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z jednej strony jest łatwiejszy, bo daje możliwe definicje słowa i może się przypomnieć, w tamtym wcześniejszym jak kojarzyłem słowo ale nie pamiętałem definicji to nie zaznaczałem tak jak sugerowała instrukcja.
Druga sprawa to słownictwo trochę z dupy w tym teście czasami, przykład w załączniku.
Wyszło mi
non-serviam - @Gromko: właśnie skończyłem ten twój test, jest inny ale czy napewno ni...

źródło: comment_1630487087teDmThsS9kJzqUqzr5kYk0.jpg

Pobierz
@non-serviam: Tj. cheatować zawsze można :D Chodziło mi o to, że tam sobie po prostu zaznaczasz słówka, tutaj już masz wielokrotny wybór. Przy czym fakt, te podpowiedzi pomagają ;) Ten tekst też ma jakąś metodę dobierania słów, tylko nie pamiętam, jaką. Gdzieś tam była opisana na ich stronie
@non-serviam: U mnie duża ekspozycja na treści anglojęzyczne i rozmowy z kumplami z zagranicy, chłoniesz bardzo dużo, zwłaszcza gdy dodatkowo sprawdzasz definicje. No i pierdylion kolosów ze słownictwa, bo studiuję anglistykę, ale to swoją drogą :DD
@non-serviam: :DD Ale serio mówię, pochłanianie treści wszelkiego rodzaju (teksty, podcasty, filmy, etc.) bardzo rozwija, a i wchodzi przyjemniej, niż wkuwanie słówek ;) Niekoniecznie jako substytut jakiejś systematycznej nauki, ale na pewno dopełnienie. Jak u Ciebie przebiega nauka?
@Gromko: w sumie podobnie, oram pole czyli program Profesor Henry Słownictwo i otaczam się angielskim czyli tak jak mówisz, podcasty, jutuby, artykuły i książki staram się czytać po angielsku. Filmy z napisami angielskimi.
To czego mi brakuje to kontaktu z żywym człowiekiem, rozmowy. Moje czytanie to mocne B2/C1, pisanie B1, a mówienie A1 ( )
7k to już zaawansowany poziom, nie ma na co narzekać.


@Gromko: no niby tak i jak jestem zadowolony to zawsze się trafi taki #!$%@? jak ty co umie to samo + dużo więcej (°°
Nie no ale jak porównam się do otoczenia to ja przy nich jestem jak native, a kilka lat temu byliśmy w tej samej językowej dupie ( ͡
Z gadaniem do dzisiaj mam problem


@Gromko: generalnie to żadne odkrycie, że to najtrudniejsza część zabawy i przychodzi na końcu, a raczej zawsze będzie za innymi. Nawet w ojczystym polskim czasem brakuje słów albo wylatują z głowy.
Profesor Henry to jest coś bez czego gówno bym potrafił. Wg. programu naumiałem się prawie 9k słów, wg tych testów mniej. Uj wie ile to dokładniej, bo w bazie mam słowa do nauki których
Kochanka nativka zawsze spoko


@Gromko: od kochanki nativki jest tylko jedna lepsza rzecz


jakaś dziwna blokada.

czyli tak jak każdy normalny człowiek ¯\_(ツ)_/¯ trzeba robić tego dużo, a później człowiek się oswaja z tym stresem i ma to w dooopie.
W sumie w trakcie studiów powinno ci przejść ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak z ciekawości, do ilu słów dociągnie mniej więcej przeciętny student anglistyki? Doleci do
@non-serviam: No mam nadzieję, że przejdzie, bo mi ostatni tydzień został :DD Ot, praktyki za mało w stosunku do reszty, nie tylko na uczelni :P Trudno powiedzieć, pewnie zależy od uczelni i, oczywiście, indywidualnej pracy studenta