Wpis z mikrobloga

@RicoElectrico: Ale co? Mieszkałam kilka lat w Gdańsku, teraz też tam czasem bywam i przecież komunikacja w miarę spoko działa. To już kwestia miasta, że jest takie podłużne i dojazdy są beznadziejne. Tylko te stare baby tam macie jakieś walnięte, bo zejdziesz z siedzenia i już baba rzuca tam torbę i "zaklepuje". To nie jest normalne.