Wpis z mikrobloga

Zamieszczam jeden z ostatnich - jeżeli nie ostatni - w pełni świadomy rozkaz jaki wydał Lenin. Rozkaz ten tyczy się procesu "bandytów z Szui", czyli osób, które fizycznie sprzeciwiły się plądrowania lokalnej cerkwi przez oddziały bolszewickie. Proces ten był pierwszym procesem pokazowym w dziejach Rosji Sowieckiej (proces pokazowy Eserowców co prawda formalnie rozpoczął się wcześniej, ale jego faktyczny przebieg i wyrok są późniejsze od tego). Sądzono w sumie około 130 osób, zapadło 11 wyroków śmierci z czego 6 osobom kare zmieniono na więzienie. Mimo to wykonano 9 egzekucji. Zwracam też uwagę, jak w tekście użyte jest słowo "czarnoseciniec" - w latach następnych wyprze je "faszysta".

Jeśli chodzi o wydarzenia w Szui, nad którymi obradowało już Politbiuro, to wydaje mi się konieczne podjęcie stanowczej decyzji w związku z ogólnym planem walki prowadzonej w tym kierunku. Ponieważ wątpię, abym mógł osobiście wziąć udział w posiedzeniu Politbiura 20 marca, przedstawię swoje poglądy na piśmie. Wydarzenia w Szui należy łączyć z informacją przesłaną ostatnio gazetom przez Rostę [Rosyjską Agencję Telegraficzną], że Czarna Sotnia w Petersburgu organizuje ruch oporu przeciwko odbieraniu cerkwiom kosztowności. Jeśli powiązać to z tym, co wiemy o nielegalnym apelu patriarchy Tichona, staje się jasne, że czarnosecinny kler, ze swoim przywódcą na czele, celowo wciela w życie plan wydania nam walnej bitwy w tym właśnie momencie. Plan ten został najwidoczniej obmyślony w trakcie tajnych narad najbardziej wpływowych grup czarnosecinnego kleru i jest stanowczo realizowany. Wydarzenia w Szui są tylko jednym z przykładów wprowadzania go w życie. Uważam, że nasz wróg popełnia ciężki błąd, próbując wciągnąć nas w rozstrzygającą walkę w momencie, kiedy jest ona dla niego beznadziejna i szczególnie niewygodna. Dla nas, przeciwnie, ta właśnie chwila jest nie tylko wyjątkowo korzystna, ale daje nam 99 procent szans na rozbicie wroga i zapewnienie sobie na wiele dziesięcioleci odpowiedniej pozycji. Teraz i tylko teraz, kiedy na terenach dotkniętych klęską głodu dochodzi do kanibalizmu, a drogi zasłane są setkami, jeśli nie tysiącami trupów, możemy (a więc musimy) kontynuować zdobywanie [cerkiewnych] kosztowności z najgwałtowniejszą i najbardziej bezlitosną energią, nie cofając się przed niczym, aby stłumić wszelki opór. Teraz i tylko teraz przygniatająca większość chłopstwa będzie albo za nami, albo przynajmniej nie będzie w stanie poprzeć w istotniejszy sposób tej garstki czarnosecinnego kleru i reakcyjnych mieszczan, którzy mogą i chcą siłą sprzeciwić się sowieckiemu dekretowi. Za wszelką cenę musimy dokończyć odbieranie cerkiewnych kosztowności w sposób najbardziej stanowczy i szybki. Dzięki temu zapewnimy sobie kapitał wart kilkaset milionów rubli w złocie (pamiętajcie o nieprzebranych bogactwach niektórych klasztorów). Bez tego kapitału nie będzie można prowadzić prac państwowych w ogóle [i] w szczególności dokonać odbudowy gospodarczej, a zwłaszcza umocnić naszej pozycji w Genui. Za wszelką cenę musimy dostać w swoje ręce te kilkaset milionów rubli w złocie (a może nawet kilka miliardów). Można tego dokonać skutecznie tylko w tym momencie. Wszystko wskazuje na to, że później nam się nie uda, bo tylko sytuacja rozpaczliwego głodu wywoła w szerokich masach chłopskich takie nastroje, które zagwarantują nam ich sympatię albo przynajmniej neutralność, dzięki czemu zwycięstwo w walce o odebranie kosztowności pozostanie bezwarunkowo i całkowicie po naszej stronie… Dlatego doszedłem do jednoznacznego wniosku, że musimy teraz wydać rozstrzygającą i bezlitosną wojnę czarnosecinnemu klerowi i zdławić jego opór tak brutalnie, aby zapamiętał to sobie na całe dziesięciolecia. Realizację tego planu wyobrażam sobie następująco: Oficjalnie tylko towarzysz Kalinin będzie podejmować decyzje – towarzysz Trocki nigdy, pod żadnym pozorem nie powinien występować na zgromadzeniach, pojawiać się w prasie ani gdziekolwiek indziej… Należy wysłać do Szui jednego z najbardziej energicznych, inteligentnych i kompetentnych członków Ogólnorosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego… z ustnymi instrukcjami od członka Politbiura. Instrukcje te powinny przewidywać aresztowanie w Szui wielu – nie mniej niż kilkudziesięciu – przedstawicieli miejscowego kleru, miejscowych mieszczan i burżuazji podejrzanych o bezpośredni lub pośredni udział w gwałtownym sprzeciwie wobec dekretu Ogólnorosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego, dotyczącego odebrania cerkiewnych kosztowności. Po wykonaniu zadania powinien on wrócić do Moskwy i złożyć sprawozdanie pełnemu składowi Politbiura lub dwóm upoważnionym przez niego członkom. Na podstawie tego sprawozdania Politbiuro wyda szczegółowe instrukcje władzom sądowym, również ustne, aby proces buntowników z Szui, którzy sprzeciwiali się pomocy głodującym, został przeprowadzony jak najszybciej i zakończył się straceniem bardzo dużej liczby najbardziej wpływowych i niebezpiecznych czarnosecińców z Szui i w miarę możności nie tylko z tego miasta, ale również z Moskwy i kilku innych ośrodków kościelnych… Im większą liczbę przedstawicieli reakcyjnej burżuazji i kleru uda nam się stracić przy tej okazji, tym lepiej.


Cytat za: R. Pipes, Rosja Bolszewików

#historia #zsrr #komunizm #bolszewizm #lenin #kosciol #rosja
Pobierz GraCham120 - Zamieszczam jeden z ostatnich - jeżeli nie ostatni - w pełni świadomy ro...
źródło: comment_1629225176LaJCUTpx7waus4aL9XgR86.jpg