Wpis z mikrobloga

@bmw325i: rozumiem cię doskonale, ja mam pobudkę o 4:30 i na autobus, o 6 zaczynam zmianę, o 14 fajrant, potem autobus znowu i o 16 jestem w domu, zrobie pranie roboczych ciuchów i o 17 jem obiad idę w kimę o 21:30, oczywiście niedziele sobote robocze, mam z 5-6 dni wolnych miesięcznie w tygodniu oczywiście... nie jesteś w tym sam, trzymaj się