Wpis z mikrobloga

@Sierran: złe ustawienie przepływu (kalibracji extrudera) oraz złe ustawienie pierwszej warstwy trochę. Jedno trochę drugie kompensuje na pierwszej warstwie, ale na następnych (w 100% wypełnieniu) się zaczyna kumulować i materiał się nie mieści.
Pierwszą warstwę to ci gorąca dysza "rozsmarowuje" po stole ile by jej nie było (najwyżej wyjdzie minimalnie szerzej, stopa słonia, niż miał wyjść wydruk), a następna już się po prostu nie mieści i bąble wychodzą.