Wpis z mikrobloga

Za nami niecała połowa sezonu ale tytuł dzbanów roku możemy już rezerwować dla zespołu na potężnej fali wznoszącej, teamu, który niektóre fachy z tagu umieszczały w walce o P5 w konstruktorce. Pierwsze metry wczorajszego wyścigu były jak start GP Japonii 2008 podniesiony do potęgi. Chaos spowodowany dwoma odrębnymi incydentami premiował kierowców z pozycji poniżej 10. (Ocon, Latifi, Russell, Sainz, Tsunoda) lub którzy kiepsko wystartowali (Vettel). To był ten jeden wyścig, w którym słaby zespół mógł zdobyć 90% punktów na cały sezon. I tak się stało, brawa dla Williamsa. A Alfa? Chaos w pit stopach, amatorszczyzna Gio, który kolejny raz przekracza prędkość w pitlane, w dodatku zespół nawet nie składa protestu przeciwko formie wymierzenia kary dla Russella (jego sytuacja jest bardzo nietypowa bo start z pit lane nie jest startem "spoza pozycji startowej", ale co im szkodzi spróbować?). Kimi miał tempo, ale wyścig został totalnie skaszaniony, Gio sam sobie strzelił w stopę. Tymczasem wyśmiewany tutaj duet Williamsa dowiózł do mety świetne lokaty do mety i niezależnie od wyniku odwołania Astona zachowa dużą jak na koniec stawki przewagę punktową nad ARRO. Brawo Hinwil, gratulacje dla sponsorów @orlen_lite za wybornych profesjonalistów w osobie partnerów.
#f1 #kubica #orlen
Pobierz barystoteles - Za nami niecała połowa sezonu ale tytuł dzbanów roku możemy już rezerw...
źródło: comment_1627898168nn5LU4Jc2lgZNtF5rWxjcp.jpg
  • 1