Wpis z mikrobloga

#warthunder 7 rund z rzędu 1-2 kille, a potem atakuje mnie 3., 4., 5. typ i ginę, bo cała moja drużyna zdechła. Zero planu, zero pomysłu, zero zaangażowania, wspinają się, a potem nurkują do gruntu, albo lepiej - facet koło mnie lata, to mu wyciągam F2G, żeby zdjął, F2G wisi w powietrzu, typ dalej krąży dosłownie kilkaset metrów od F2G i #!$%@? pomaga, 40 sekund później nadlatuje J7W, odstrzeliwuje mi dupę, a dopiero wtedy zaczyna walczyć z F2G i przegrywa.
CHRYSTE PANIE.
I tak runda w rundę, wszyscy martwi, nie ważne, że priorytetyzuję najgroźniejsze samoloty, że trzymam wysokość, że odciągam 3 myśliwce od pola walki - reszta drużyny w międzyczasie ginie jak szmaty, a potem ja i 2 bombowce vs reszta świata.

MM to okrutny syf, nie wiem, przez ostatnie parę dni miałem kombinacje głupich i mędrych, a teraz jakaś seria przeokrutnych debili :/

Żadna z tych rund nie była "do wygrania", jak raz szło trochę lepiej, to mnie #!$%@?ło z rozgrywki, w 2 przypadkach przewaliliśmy na tickety zanim nas wystrzelali. Wielkie mi pocieszenie :D Ostatnie wczorajsze zwycięstwo to było 2 na 7, gdzie perfidnie latałem przy lotnisku jak ostatnia kur*a niemyta, bo nie miałm amunicji i nęciłem odrzutowce, które nie dawały wylądować (ale nie nad lotniskiem, tylko w dołku z 2km od niego, ale dzbany waliły przez AAA), 4 kille, a i tak wstyd.

Niech to się wreszcie skończy.
Pantokrator - #warthunder 7 rund z rzędu 1-2 kille, a potem atakuje mnie 3., 4., 5. t...

źródło: comment_1626801015jcRjprCLnwsjBqUFG8Ekh3.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@Pantokrator: No im lepiej grasz, tym trudniejszych przeciwników dostajesz. To ich #!$%@? że MM to tylko +/-1 BR to śmiech na sali. Jak wyszliśmy z kumplem z dywizjonu i lataliśmy solo na AB 5.0, wyobraź sobie że przez tydzień czasu tylko jedną rundę nas wrzuciło razem, bo spotkaliśmy 4 osobowy team z PRO100(też znajomki). I tak wyglądała gra że ja wisiałem na ich respie a kumpel na moim, #!$%@?śmy sobie cały
  • Odpowiedz
@pewniecham: Ale ja nie mam nic przeciwko graniu vs dobrzy gracze.
Tylko czemu w mojej drużynie są debile?
To nie jest tak, że nic nie robię. Większość z tych rund zaczynam od zestrzelenia, władowaniu komuś krytyka, zmuszenia 1-3 typów do nurkowania, więc swoją "wagę" w meczu szybko spłacam, tylko moi sojusznicy są śmiesznie niskiej jakości, bo wroga drużyna wcale nie gra jakoś wybitnie, ba, robią często rzeczy głupie, tyle, że jak
  • Odpowiedz
@Morty1337: Najśmieszniejsze jest to że zazwyczaj taki random typowy gra w miarę dobrymi maszynami, najczęściej najlepszymi na danych BR. I tu wcodzisz do bitwy stock gównem które dopiero co zaczynasz expić i jesteś 3/4 gier top 1 robiąc jakieś #!$%@? rzeczy bo i tak wiesz że jedno trafienie i Cię często nie ma, nie ugasisz, nie naprawisz, po prostu zdechniesz jak ktoś tylko na Ciebie popatrzy. I MIMO WSZYSTKO JESTEŚ #!$%@?
  • Odpowiedz
@pewniecham: Aktualnie gram chińskimi czołgami i często dobiera mi tylko niemców przeciwko reszcie świata. To jakie akcje się wyprawiają to można robić kompilacje na yt. Tygrysy i Pantery które są ślepe i nie widzą jumbo który jedzie sobie 30 metrów dalej. Brak komunikacji, nie ogarniane mocnych stron swojego pojazdu bo po co się kątować tygrysem lepiej stać prosto i ginąć od byle pierdnięcia.
  • Odpowiedz
No im lepiej grasz, tym trudniejszych przeciwników dostajesz.


@pewniecham: uja takiego jak ślimak cały, mi zawsze losuje debili albo u mnie w teamie (najczęściej) albo u przeciwnika, mecze gdzie są wyrównane walki to można policzyć na palcach jednej dłoni nieuważnego pracownika tartaku i to nie ma znaczenia czy ab czy rb czy samoloty czy czołgi.
Jak mam grać w lotnicze jak po chwili muszę walczyć sam na 2-3 bo reszta teamu
  • Odpowiedz