Wpis z mikrobloga

Hej, nie udzielałem się już od dłuższego czasu pod tagiem, ale ze względu na to, że trafiłem ostatnio na temat dla mnie dość interesujący to chciałem się nim z wami podzielić. Bardzo często Polacy w nawiązaniu do pociągów porównują polskie PKP do japońskich kolei - że te się nie spóźniają, że tam za 2 sekundy spóźnienia kłaniają się w pół, że ich jakość jest zupełnie inna (przez to rozumiemy lepsza) od polskich. Nie będę z tym dyskutował, bo nie za bardzo jest z czym - za to ze względu na kierunek moich studiów i planów na rozwój postanowiłem wziąć się za porównanie Japan Railways do PKP. Myślę, że wpis podzielę na parę części, zobaczymy ile czasu zabierze pisanie tego co mi w głowie siedzi.

Pierwszą rzeczą na którą trzeba zwrócić uwagę jest to, że Japan Railways (dalej JR) są prywatną firmą dotowaną przez rząd od roku 1987, w którym to właśnie prywatne firmy przejęły aktywa państwowej kolei JNR. Grupa JR tak jak grupa PKP dzieli się na wiele mniejszych spółek, ale skupię się przede wszystkim na przewozach osobowych i tu uściślając – pośpiesznych/ekspresowych.

W Polsce za przewozy pociągami pośpiesznymi/ekspresowymi odpowiada PKP Intercity (dalej IC), które dzieli się na cztery zakłady. Każdy zakład jest w pewien sposób niezależny od siebie w kilku aspektach, ale muszą ściśle współpracować by zapewnić spójną i zrozumiałą politykę przewozów stąd wielu pasażerów nie ma nawet pojęcia, że IC dzieli się na kilka spółek. Zakłady, które mamy w IC to:

- Zakład Północny z siedzibą w Gdyni (BZG)

- Zakład Południowy z siedzibą w Krakowie (BZK)

- Zakład Centralny z siedzibą w Warszawie (BZW)

- Zakład Zachodni z siedzibą w Poznaniu (BZP)

Każdy zakład IC ma swojego dyrektora, a ten ma wicedyrektorów – do spraw Handlowych, do spraw Technicznych, a także mniejsze działy jak BHP, Informatyka, Działy Ekonomiczno-Finansowe czy ds. pracowniczych. Jak to wygląda w Japonii?
W Japonii za przewozy pociągami pośpiesznymi/ekspresowymi odpowiada JR, które dzieli się na sześć zakładów. Każdy zakład tak jak w Polsce jest w pewien sposób niezależny od siebie, ale współpracuje z innymi przy kreowaniu odpowiedniej polityki przewozowej. Jednak różnica w Japonii jest dość widoczna – każdy zakład prowadzi swoją oddzielną sprzedaż biletów, uruchamia swoje własne połączenia, a także dba o infrastrukturę kolejową na swoim terenie. Można byłoby to porównać do hipotetycznej sytuacji w Polsce – gdyby spółka PKP Polskie Linie Kolejowe została rozwiązana, a nadzór nad liniami kolejowymi przejęliby przewoźnicy lub ich właściciele (coś podobnego dzieje się na Dolnym Śląsku, gdyż województwo przejmuje niektóre linie kolejowe i remontuje je na własny koszt, by ich przewoźnik samorządowy, czyli KD mógł docierać do zapomnianych już rejonów). Zakłady w Japonii to:

- JR East z siedzibą w Tokyo (JRE)

- JR West z siedzibą w Osace (JRW) – to właśnie tą spółką podróżowałem i podróżuje najczęściej jeśli chodzi o Japonie

- JR Central z siedzibą w Nagoi (JRC)

- JR Hokkaido z siedzibą w Sapporo (JRH obsługujące całą wyspę Hokkaido)

- JR Shikoku z siedzibą w Takamatsu (JRS obsługujące całą wyspę Shikoku)

- JR Kyushu z siedzibą w Fukuoce (JRK obsługujące całą wyspę Kyushu)

Warto dodać, że konkretne linie kolejowe należą do konkretnych spółek, które uruchamiają na nich swoje pociągi – nawet w sytuacji, gdy linia kolejowa przechodzi przez teren innej prefektury czy wchodzi na teren innego zakładu. Myślę, że większość z was słyszała o Shinkansenach w związku z tym zapodam przykład – linia kolejowa Tōkaidō Shinkansen w całości obsługiwana jest przez zakład JR East, a łączy Tokio przez Nagoję aż z Osaką. Osaką, która jak widzicie u góry jest siedzibą spółki JR West. Od Osaki w stronę zachodu przejmuje ją właśnie JRW, które prowadzi przedłużenie tej linii San'yō Shinkansen od Osaki do Fukuoki (w którym to dalszą część linii przejmuje JR Kyushu).
Wyobrażacie sobie coś podobnego w Polsce? PKP Intercity Zakład Zachodni prowadzący pociągi na linii od Wrocławia do Gdyni, z Gdyni do Warszawy pociągi byłyby prowadzone w całości przez Zakład Północny, a z Warszawy do Krakowa przez Zakład Południowy? Ciężkie zadanie, które wymagałoby doskonałej współpracy między spółkami, a patrząc na obecny stan grupy PKP jest to ciężkie do wyobrażenia. Przede wszystkim dlatego, że PKP walczy samo ze sobą – Intercity z PLK, Cargo z PLK i tak dalej.

Dzisiaj chce jeszcze opowiedzieć wam o zakupie biletów. Każda spółka prowadzi swoją stronę internetową, które różnią się diametralnie. Zupełnie inna stylistyka, nawet linki nie są do siebie podobne – i co więcej na stronie internetowej bilet można zarezerwować dopiero od dwóch lat (linkuje wam dwie największe):

JR East

JR West

Ola boga, jak to tak? A no normalnie. W Japonii na pociągi pośpieszne i ekspresowe bilety kupuje się przede wszystkim w automatach biletowych umieszczonych na każdej większej stacji. Co więcej nie ma czegoś takiego jak bilet łączony czy bilet z przesiadką. By skorzystać z przejazdu na dwóch wcześniej wspomnianych liniach należy nabyć dwa osobne bilety (i chociaż jest to możliwe w jednym automacie to zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest korzystanie z biura obsługi pasażera). Co jeszcze? A no to, że większość Shinkansenów nie ma obowiązkowej rezerwacji miejsc we wszystkich wagonach. Składy pociągów w Polsce zupełnie nie przypominają tych w Japonii. Polskie Pendolino składa się z ośmiu wagonów, gdzie Shinkansen serii N700 najczęściej z szesnastu. Mamy tam wagony pierwszej klasy, wagony objęte rezerwacją miejsc (gdy chcemy podróżować z kimś to warto takie rezerwacje nabyć), wagony nie objęte rezerwacją miejsca, wagony dla rodzin, dla osób z niepełnosprawnością, ale nie znajdziemy tam na przykład wagonów dla osób palących.
Następnym razem napisze coś na temat opóźnień w Japonii, jak wygląda obsługa pasażerska już w pociągu (drużyny konduktorskie), a także kto i na jakich zasadach może tam pracować.

#kolej #sziszucontent
Shishu - Hej, nie udzielałem się już od dłuższego czasu pod tagiem, ale ze względu na...

źródło: comment_1626362944TMXfdKKxyCg2HzEDtuEYpK.jpg

Pobierz
  • 37
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Andczej: a o tym kiedy indziej. miałem okazję jechać opóźnionym ekspresem (o całe 15 minut) więc się wypowiem!


@Shishu: 15 minut opóźnienia w Japonii? To Pan konduktor pewnie tak przepraszał i się nisko kłaniał, że się w spirałe zmienił
@Shishu: Zawsze mi się przypominają japońskie pociągi kolei lokalnych które rozkład jazdy traktowały +-15 minut i takie zdziwko za 1 razem, jak to się spóźniają... xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Reezu: w tym pociagu nie było konduktora ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Ursus-maritimus: maseczki są, reszty nie ma

@Gigamesh: No dokładnie xD jeszcze te większe miejscowości jak Kobe to ok, ale w tych małych wioskach co pociag raz na 2 godziny to chyba norma

@gryzli6: tak, tylko JR Pass dostępny jest tylko dla osób na wizie turystycznej i to na 2 tygodnie. Ale jak ktoś
@Shishu: Wymienialem w Japonii JR Pass na fizyczny bilet (nie wiem jak to dziala teraz, ale ja kupowalem przez posrednika w UK, a dopiero na miejscu moglem to wymienic na wlasciwy JR Pass; oczywiscie trzeba bylo sie wybrac do punktu obslugi pasazera). Generalnie jak na mega technologicznie rozwiniety kraj, to sprawa kupowania biletow online byla mega trudna lub niemozliwa. Podobnie wyglada sprawa platnosci - bez gotowki nie jest w Japonii latwo.
a o tym kiedy indziej. miałem okazję jechać opóźnionym ekspresem (o całe 15 minut) więc się wypowiem!


@Shishu: nie wiem jak IC ale te tańsze w gruncie rzeczy też rzadko spóźniają się o 15 min.