Wpis z mikrobloga

Czy rozmawiał ktoś z was z dziadkami/rodzicami na temat żołnierzy wyklętych? Moi dziadkowie pochodzą z okolic Czechowic Dziedzic i jak pytałem to zawsze mówili mi, że to byli bandyci, kradli, bili, dokonywali samosądów, ludzie po prostu się ich bali. Henryk Flame też jest przez nich tak opisywany choć w mediach uznawany jest za bohatera. Czy ktoś z was też słyszał takie historie z rodzinnych źródeł?
#zolnierzewykleci #historia #iiwojnaswiatowa #czechowice
  • 8
@levy235: W bloku gdzie mieszkają moi rodzice, mieszka także pewna kobieta, ich sąsiadka. Kobieta ma obecnie 92 lata i urodziła się na obecnym pograniczu polsko-ukraińsko-białoruskim. Tam też dość szczęśliwie przeżyła wojnę, bo nikt z najbliższej rodziny nie zginął. Niemniej jej opowieści o żołnierzach niemieckich, radzieckich czy o wyklętych nawet po latach budzą w niej straszliwe emocje.
Tak opowiadała mi o tych "bohaterach". Niestety nie było to nic pozytywnego.
@levy235: W mojej rodzinie był Żołnierz Wyklęty, nastolatek wtedy w czasie Wojny i Partyzantki, nigdy nic na temat Wojny nie powiedział ponad to, że to były straszne czasy pełne strasznych ludzi.

Prababcia mawiała, że bali się wszystkich w mundurach - najpierw niemców, potem ruskich, potem Brygady Świętokrzyskiej, bo powód, żeby zabrać albo zastrzelić to zawsze mogli znaleźć jak się robiło nie tak jak chcieli.
@levy235 Nie wiem czy wogóle jest prawdziwa ale zasłyszałem gdzieś taką historię że partyzantka łaziła po domach bo znudziły im się już szyszki, a ludzie bali się pomagać komukolwiek bo słyszeli że niemcy potrafili za karę zrównać z ziemią całą wieś. Pewnego razu partyzanci zawitali do jednego z domów gdzie kobieta odmówiła wydania im jedzenia. Za karę dorwali później głowę rodziny i brutalnie pobili
@levy235 dziadek to samo, że to bandyci co okradali wieśniaków z trzody chlewnej i innych zasobów żeby potem kitrać się po lesie. Nawet czasem sami kogoś zabili bo jak nie dałeś żarcia "patriotom" = pomaganie komuchom. Ogólnie nie ma dobrego zdania o całej tej hipermemoryzacji wyklętych z pominięciem ich zbrodni i czarnych kart historii. No ale mój dziadek to komuch i uważa, że wtedy było lepij więc wiadomo jak to jest odbierane
@levy235:
Oczywiste jest, że niektórzy z nich zdziczeli na wojnie i dokonywali różnych czynów, że tak ujmę niegodnych lub bandyckich. Były jednak przypadki, że UB w ramach prowokacji dokonywała takich właśnie zbrodni lub kradzieży, ba podczas sejme II WŚ różne grupy ludzi podające się za partyzantów okradali ludzi. Pierwszeństwo tutaj grało AL i partyzantka sowiecka ale i zwykłe bandziory.

Wracając do tematu niewąpliwie wyklęci popełniali jakies czyny bandyckie, ale były one
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@levy235: do mojego dziadka przyszli partyzanci i powiedzieli - krowa albo strzał w łeb. No to krowę oddał.

Nie mniej nie musieli to być wyklęci czy jakieś bataliony. Istniało wiele polskich band które rabowały wszystkich. Byla to zwykła bandyterka która kazała się nazywać partyzantami.