Wpis z mikrobloga

Samochody autonomiczne byłyby dużo łatwiejsze do wprowadzenia do powszechnego użytku, gdyby można było wyeliminować klasyczne pojazdy. Zamiast męczyć się z tworzeniem systemów, które odnajdują pasy na jezdni, rozpoznają znaki drogowe, wykrywają pieszych i analizują otaczający ruch, można by było wbudować w drogi instalacje wskazujące takim pojazdom odpowiedni sposób jazdy, a skrzyżowania wyposażać w systemy synchronizujące. Nie potrzebna byłaby zaawansowana sztuczna inteligencja do kierowania, bo samochody jeździłyby po wirtualnych torach. Pozbylibyśmy się w ten sposób wypadków drogowych i patologicznych kierowców, korków w miastach, miejsca marnowanego na parkingi itp. Ale jeśli w każdej chwili takiemu autonomicznemu wehikułowi może wpakować się przed zderzak pan Janusz "jeżdżę szybko ale bezpiecznie", to na rewolucje motoryzacyjną przyjdzie nam niestety poczekać.

#technologia #motoryzacja #sztucznainteligencja
  • 51
@Czaczkes: Nadal nie mogę się zgodzić. Samochody spalinowe mają mniej, a od tego czasu przeszliśmy dużą rewolucję, no i wszystko już jest, pozostaje tylko wprowadzić w życie, a to niedocenianie ludzkości pisać, że potrzeba na to taki szmat czasu. Technika przyspiesza coraz bardziej.
Gdybym miał powiedzieć to kierowcom daję max 50 lat nim praktycznie nie będzie ludzkich kierowców, a może już w ogóle ich nie będzie. To się nie spina ani
@ZlodziejBilonownic: Kurczę, pierwsze autonomiczne auto testowane na szeroką skalę ma lepszy współczynnik bezwypadkowej jazdy niż człowiek, a ty chcesz mieć milion % pewności. W sensie, że jak będziesz miał 10x mniejsze szanse na przeżycie z kierowcą niż komputerem to i tak wybierzesz kierowcę? Serio?
@Luks_x: Powiedziałbym że odważna teoria, choć w sumie jak się zastanowić, to masz dużo racji. W zasadzie te 15 lat temu też bym nie powiedział, że komputer, to zaraz każdy będzie nosić... w kieszeni. A przecież faktycznie świat dziś pędzi jeszcze szybciej. Oczywiście jak najbardziej doceniam ten postęp tylko, czasami nie potrafię go pojąć. Bo kurcze wiesz, jak pomyślę, że mój dziadek właściwie na codzień jeździł jeszcze wozem konnym, a Ty
@ZlodziejBilonownic: Oto ma pan statek międzygwiezdny. Może lecieć sam i w 99,9% pan doleci. Może pan też sam pilotować, ale w99% się pan rozbije. Co pan wybiera? Nie no oczywiście, że sam, bo jeżeli sam coś odwalę, to kto będzie winny? No ja, a nie automat, który mnie w pewnym sensie "zlikwidował".
można by było wbudować w drogi instalacje wskazujące takim pojazdom odpowiedni sposób jazdy, a skrzyżowania wyposażać w systemy synchronizujące.


@ProfesorBigos: koszty takiego przedsięwzięcia są astronomiczne.
@Polanin: Bardziej niż stawianie znaków, ciągłe malowanie pasów, remonty po wypadkach, leczenie rannych, śledztwa po morderstwach itp?
Ja uważam, że kamery i systemy monitorujące są jednak tańsze. Zresztą to oczywiście będzie kosztować, ale to nie koszt który trzeba ponieść już, tylko będzie rozłożony na lata.
@bigos555 Ale tu wylatujesz z absurdalnymi porównaniami- statkiem bym nie poleciał, bo primo nie umiem a zabić się w 3s to średni interes, duo uprawnienia to mam jednak tylko na samochody ( ͡º ͜ʖ͡º) Ale przyznaję, że się uśmiechnąłem, więc plusik leci
Powiedziałbym że odważna teoria, choć w sumie jak się zastanowić, to masz dużo racji.


@Czaczkes: Cieszę się, że przemyślałeś sprawę. Ja byłem pewien, że to nastąpi nawet szybciej, ale termin wydłużyłem sobie ze względu na czynnik ludzki czyli opór przed zmianami. Dyskutowałem już na ten temat kiedyś i mnie zminusowano i zarzucono lewackość i chęć odbierania wolności, chociaż kilkukrotnie zaznaczyłem, że sam jestem kierowcom i nawet lubię prowadzić, ale przyszłość będzie
Wydaje mi się, że kosztowałoby to ułamek tego, ile kosztuje sama droga.


@ProfesorBigos: umieszczenie czujników we wszystkich drogach w kraju? Serwisowanie tego? Systemy zarządzania ruchem? Zrobienie tego w określonym czasie wymagałoby przebudowy każdej drogi w kraju.
Bardziej niż stawianie znaków, ciągłe malowanie pasów, remonty po wypadkach, leczenie rannych, śledztwa po morderstwach itp?

Nieporownywalnie droższe.

Ja uważam, że kamery i systemy monitorujące są jednak tańsze. Zresztą to oczywiście będzie kosztować, ale to nie koszt który trzeba ponieść już, tylko będzie rozłożony na lata.

@Luks_x: na ile lat chcesz to rozłożyć? A co jeśli w międzyczasie powstaną samochody, ktore tego nie potrzebują lub pojawi sie kilka standardów? Musisz przebudować
@Polanin: Osobiście to w ogóle nie myślę o infrastrukturze, odniosłem się do komentarza. Gdybym miał obstawiać, to powiedziałbym, że radary i satelity wystarczą
I widzę, że jest to co poprzednio. Ja niczego nie chcę zakazywać, ale uważam że auta nie będą na własności dla ogółu bo to się nie będzie kalkulować. Tam gdzie jest niskie zagęszczenie to pewnie tak, ale w miastach już nie bardzo. Właściwie to już dziś w wielu
Osobiście to w ogóle nie myślę o infrastrukturze, odniosłem się do komentarza. Gdybym miał obstawiać, to powiedziałbym, że radary i satelity wystarczą


@Luks_x: ale komentarz dotyczył właśnie infrastruktury.
@Polanin: No wiem, ale to Ty napisałeś a ja odpowiedziałem. I uważam, że jednak będzie taniej jeśli weźmiemy pod uwagę ilość składowych koniecznych do budowy kontra oszczędności wynikające z rezygnacji z tego co jest teraz. Głupi znak ile kosztuje i trzeba go wymieniać itp. Znak dla autonomicznego auta może być zaszyty w jezdnię raz i służyć długo bez konieczności naprawy, wymiany itp.
Elektronika jest bardzo tania.
Ewenualna kwestia standardów itp. to
A co jeśli w międzyczasie powstaną samochody, ktore tego nie potrzebują lub pojawi


@Polanin: Odwrotnie. Teraz powstają samochody, które tego nie potrzebują, czyli samochody autonomiczne. Ale to nie jest optymalne rozwiązanie, kiedy każdy samochód jeździ niezależnie. Następnym krokiem będzie połączenie tych samochodów w jedną sieć, tak żeby mogły zsynchronizować płynny przejazd przez skrzyżowania. A jeszcze następnym krokiem będą systemy zarządzające ruchem na danym obszarze, np. miasta.
Nieporownywalnie droższe.

Elektronika jest bardzo tania.


@Polanin: @Luks_x: Nie omawiamy tutaj nawet konkretnej technologii. Może to wymagać skomplikowanych systemów komunikacji bezprzewodowej, albo może po prostu malowania odpowiednich oznaczeń specjalną farbą na jezdni. Trudno ocenić jak drogie to by było, jeśli nie wiemy, co to miałoby być.
@ProfesorBigos: Dywagujemy sobie. Uważam, że nie potrzeba będzie żadnych farb i elektroniki w drogach, tylko mapowanie i GPS wystarczą praktycznie wszędzie. Oczywiście pewnie jakieś czujniki w drogach itp będą, bo są burze słoneczne, warunki które zakłócają GPS itp. To tak finalnie, ale myślę, że to wyjdzie w praniu i w czasie przejściowym między człowiekiem a autonomią wszystko się wyklaruje spokojnie.