Wpis z mikrobloga

@Mariomati: pytanie ilu kobietom zdążył już w ten sposób "pomóc", zabijając zdrowe dzieci.
Jak dla mnie nie ma tu miejsca na sentymenty, to było poważne zagrożenie życia twoich nienarodzonych dzieci, nie mówiąc już o ryzyku powikłań u żony. Jechać z betonem.