Wpis z mikrobloga

Często widuję na #mecz narzekania na komentarz Dariusza Szpakowskiego. Postanowiłem przyjrzeć się temu zagadnieniu bliżej i zwracać większą uwagę na komentatorów.

Borek faktycznie umie tak skomentować mecz, że gdy nic się nie dzieje, to jest emocjonująco. Iwański bardzo w porządku, Laskowski też wporzo. Kaziu Węgrzyn wkurza mnie swoim głosem. A Szpakowski... bez kitu. Mecz Dania-Czechy z uwagi na to, że miał słaby doping kibiców (bo mało, bo daleko) bardzo uwypuklił słabość komentarzy Szpakowskiego. To było naprawdę nudne w jego wykonaniu. Juskowiak regularnie błędy językowe w wypowiadanych zdaniach. Czasem jednak coś mówił, a tu BANG w środku wypowiedzi wjeżdża pan Dariusz, by wypowiedzieć nazwisko piłkarza, który dotknął piłkę i rozproszyć uwagę słuchacza od komentarza pana Andrzeja. No ja walę. Nie wiem czy to prawda, że on się nie interesuje piłką i komentuje tylko dla pieniędzy, ale poziom komentarza w porównaniu z innymi komentatorami faktycznie niski.
Pobierz
źródło: comment_16253353347kQk6bii11wJsIrfVpU7vp.jpg