Wpis z mikrobloga

@3x32: tu akurat masz rację, nawet na sky podczas którejś z transmisji w ten weekend zastanawiano się nad Russell vs Lando i o dziwo argumentowali w ten sposób, że Russell pokonał jedynie Latifiego i (sorry) Kubicę, nie udowodnił swojej wartości i nie wiadomo jak wypada na tle bardziej "regularnych" kierowców F1. W odróżnieniu, Lando 2 lata walczył z Sainzem a obecnie złomuje wielki talent Danny'ego Ric więc można określić jego miejsce