Wpis z mikrobloga

Obejrzałem sobie właśnie ostatni odcinek smartgasm o problemie Molineuxa. Problem dotyczy odpowiedzi na pytanie czy osoba niewidoma od urodzenia znająca kształty kuli i sześcianu tylko z dotyku będzie w stanie po odzyskaniu wzroku określić samym wzrokiem który obiekt to kula a który sześcian. Ale bardziej zaciekawiło mnie pytanie jednego z widzów w komentarzu które brzmiało mniej więcej tak: w jakim języku myśli osoba głucha i niewidoma od urodzenia. W jakim języku prowadzi wewnętrzny dialog. A może nie prowadzi? Co myślicie? #nauka #smartgasm #kiciochpyta
  • 15
w jakim języku myśli osoba głucha i niewidoma od urodzenia. W jakim języku prowadzi wewnętrzny dialog. A może nie prowadzi? Co myślicie?


@asdfghjkl: wszystko zależy od tego, czy taka osoba nauczyła się czytania Brajlem i czy podczas nauki miała od razu trening mapowania/łączenia/bindowania tego, co czyta na rzeczywistość.

Np. "mokre" - nauczyciel wtedy chlapie jej ręce itp.

Wydaje mi się, że po takim treningu taka osoba jest w stanie kojarzyć koncepcje
Czemu miałby nie umieć określić? Wie, że sześcian ma 6 ścian a kula to, cóż, kula, więc jeśli naprawdę nie umie nawet rozróżniać powierzchni to chyba nie ma problemu


@Taka_Szara: pytanie brzmi, czy taka osoba w tym zadaniu będzie mogła dotykać i widzieć, czy tylko widzieć.

Oraz czy będzie mieć kulę obok sześcianu w jednym "widoku/ujęciu", bo koncepcję kątów da się wywnioskować, o ile zna się abstrakcję zliczania.

W zależności jak
@patrolez: No ale jak wygląda taki dialog? Koncept z brailem rozumiem. Ale rozmawia ze sobą widząc punkty w przestrzeni czy pewnymi odczuciami dotykowymi? A co z elementami świata których dotykiem nie da się doświadczyć? Jak wygląda wewnętrzna rozmowa nas temat filozofii? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@patrolez: Temat z kształtem jest dość prosty. Bez znajomości organoleptycznej tego czym jest światło cień i jak wpływa na wygląd obiektu które oglądany nie da się rozróżnić. Z filmu jednak wynikło że niewiele czasu trzeba żeby się tego nauczyć bo po kilku dniach takie osoby którym wzrok przywrócono nie miały tego problemu
@asdfghjkl: osoba, która nie może doświadczyć jakiegoś bodźca, nie może go w żaden dokładny sposób nim władać.

Może mieć za to wyobrażenie względem jakichś pojęć na zasadzie bazy faktów, ale bez możliwości "przytoczenia z doświadczenia" tych pojęć.

Mlecze są żółte, słońce jest żółte, pszczoła jest trochę żółta, trochę czarna, ale nie wie jak wygląda żółty i nie wie jak wygląda czarny.

Jeżeli jednak np. kredka będzie podpisana brajlem, to będzie w
@patrolez: Ale ty wciąż o interakcji że światem zewnętrznym. Mnie chodzi bardziej o to jak technicznie wygląda wewnętrzny dialog. Czy taka osoba na potrzeby komunikacji wewnętrznej tworzy swój własny unikalny język w którym rozmyśla. Czy osoba znająca braila tworzy na bazie odczuć związanych z nim jakiś własny wewnętrzny język czy jednak ma własny jakiś inny język opisowy właściwy dla niego samego. A co jeśli nie umie braila? Pominmy na chwilę rozmyślania
@asdfghjkl: aaa taki numer - tego to ja nie wiem, ale spróbuje na chłopski rozum na podstawie doświadczenia coś wywnioskować xD

Wydaje mi się, że każdy dobiera sposoby myślenia względem tego, co opanował najlepiej w trakcie dorastania i uczenia się.
Ja np. wokalizuję myśli oraz wokalizuję, gdy czytam, ale podobno da się myśleć bez wokalizacji i czytać również bez wokalizacji :P

Możliwe, że prowadzenia wewnętrznych dialogów też trzeba się nauczyć i
Jednak jeżeli np. taka osoba opanowałaby wewnętrzne dialogi, to podejrzewam, że byłoby to na zasadzie uwzględnienia: @patrolez

@asdfghjkl: a no i jeszcze na bank trzeba dołożyć kwestię "relatywnego" ułożenia ciała/odniesienia się/umiejscowienia w jakiejś lokalnej przestrzeni oraz stanu "efektorów" człowieka - czy coś ktoś trzyma, czy ma ubranie itp.

Czy coś jest bliżej, czy dalej.