Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam dużą fobię społeczną, dwie lewe ręcę i nie lubię się męczyć, nie mam na to energii ani nie chcę po prostu poświęcać większości dnia na pracy. Mam wykształcenie średnie, nie mam żadnych umiejętności, mam maturę niezdaną z matematyki, ale w sumie to nie ma znaczenia, bo na studia nie chce iść. Mam 22 lata, nigdy nie pracowałem, aktualnie jestem neet od 1.5 roku. Nie wychodzę z domu w ogóle. Nie mam znajomych.

Czy są jakieś prace w domu dla takich jak ja, przez internet? Jakaś praca zdalna, coś takiego? Nie znam się kompletnie. Mi nie zależy na zarobkach, mieszkam z rodzicami. Chciałbym mieć jakieś pieniądze by rodzice się nie czepiali, bo mi ciągle trują dupe, mówią że kiedyś umrą, że tak nie można zyć jak ja, bla bla bla, - w sumie miło by było zarabiać na kosmetyki, ubrania (choć ja nie potrzebuje wiele ubrań, nie rozumiem jak można na to wydawać często pieniądze), książki, i też tak bym mógł sobie odkładać na nowy komputer, jakieś gry, a za kilka lat na ortodonte czy operację żuchwy (mam cofniętą) albo jakiś przeszczep włosów jak jhe strace. A poza tym to mam w dupie pieniądze, na pewno nie będę #!$%@?ł przez 8 godzin z jakimiś sebkami wśród ludzi, nie wysypiał się, tracił większość dnia, jeszcze pewnie by mnie gnębili, bo nie umiem przebywać wsród ludzi i ogólnie jestem nieogarniętą ciamajdą. Stresuje mnie tez kontakt z ludźmi strasznie, nie odzywam się do obcych.

Więc tak naprawde móglbym zarabiać nawet 300-500zł, spoko by było gdybym zarabiał 700-1000, a gdybym zarabiał 1000-2000 to już by było idealnie i nic więcej do szczęścia bym nie potrzebowal, byłbym wolny, tak jak pragnę :)

Ewentualnie jeśli nie ma takiej możliwości to mógłbym mieć jakąś łatwą prace, w której nie wymagano by ode mnie odpowiedzialności (nienawidzę presji, stresuje mnie to) i kontaktu z ludźmi - na pół etatu, no, maksymalnie 3/4 etatu, bo na cały etat nie mam zamiaru pracować, nie jestem niewolnikiem.

Macie jakieś pomysły?

#pracbaza #przegryw #neet #stulejacontent ##!$%@?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60c77b606d4c9c000b10bc3c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 52
@AnonimoweMirkoWyznania No to spróbuj opcji z rodzicami, bo praca bez presji, wymagań kompetencyjnych, bez kontaktu z ludźmi, lekka i przyjemna, to raczej ciężko będzie... Może taka gosposia w rodzinie przejdzie. Cieciowanie też raczej odpada, bo trzeba wyjść z domu na określoną godzinę
@AnonimoweMirkoWyznania: Prawilny neet widzę, witamy na tagu :).

Mam dużą fobię społeczną, dwie lewe ręcę i nie lubię się męczyć, nie mam na to energii

Stresuje mnie tez kontakt z ludźmi strasznie, nie odzywam się do obcych.


Słuchaj miras, to co tu wyżej napisałeś to z tym trzeba iść do psychiatry. Te objawy należy leczyć. Ja też podobnie kiedyś miałem a teraz jest ok. Do psychiatry nie trzeba skierowania, tylko kolejka
@AnonimoweMirkoWyznania:

no dobrze, ale co z pracą, nawet gdy będę się leczył?


Najpierw ogarnij swoją psychikę, wtedy łatwiej przyjdzie ci planowanie przyszłosci. Dzięki lekom staniesz się spokojniejszy i zniknie strach przed ludźmi.
Kto wie może za pare lat na studia pójdziesz, jeszcze młody jesteś. Mój znajomy dopiero po 4 latach w kołchozie na studia poszedł.
OP: @hansschrodinger:

Na studia nie chcę iść, bo:

trzeba się dużo uczyć, a ja mialem dość tego już w szkole średniej
są jakieś prace grupowe, prezentacje czy coś takiego - a ja tego nienawidzę przez fobię społeczną

Ogólnie dzięki za radę, może faktycznie leki by mi pomogły, z drugiej strony boję się ich trochę, słyszałem o różnych efektach ubocznych. Dla mnie samo to, ze ciągle chciałoby mi się spać przez
@AnonimoweMirkoWyznania:

są jakieś prace grupowe, prezentacje czy coś takiego - a ja tego nienawidzę przez fobię społeczną


No to właśnie trzeba wyleczyć, to jest zaburzenie.

Dla mnie samo to, ze ciągle chciałoby mi się spać przez leki już sprawia, że nie jest to warte tego by je brać.


Jeśli lek sprawia że ciągle śpisz to znaczy że źle dobrany lek i trzeba inny. Ja przez depresję dużo spałem i dzięki lekom
@credenss: wiemy ze ciezko to sobie wyobrazic dla niektorych, ale nie trzeba co rok zmieniac telefonu i jesc w restauracjach, mozna miec ten sam telefon przez 6 lat i nie stolowac cie w restauracjach codziennie czy zamawiac pizze a zadowolic sie potrawami od matki. a ciuchy po co neetowi, zeby w garniturze przed kompem siedziec? troche pomysl zanim cos napiszesz. no ale taki styl zycia nie zaimponuje samicom, to pewne.