Wpis z mikrobloga

Odkąd trafiłem na Wykop, zauważyłem nadreprezentację środowiska określanego jako #blackpill ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chociaż nie mam nic wspólnego z tym nurtem, to wiele z jego hipotez społecznych wydaje mi się trafnych i potwierdzających moje obserwacje życiowe. Ot taki sprymityzowany biologizm, zrozumiały dla mas. Niemniej jednak, jako zagorzały liberał ekonomiczny, nie mogę przejść obojętnie obok strasznego hejtu wylewającego się na serwisy typu #onlyfans i związaną z nim działalność biznesową w sektorze rozrywki, polegającą (w uproszczeniu) na zarabianiu na marzeniach niepełnosprawnych społecznie mężczyzn. Przecież kobiety, które w ten sposób pozyskują środki finansowe, wnoszą niezwykle cenną wartość dodaną do ogólnego obrotu gospodarczego.

1. Przyczyniają się do transferu pieniędzy od mniej efektywnych, żeby nie napisać "głupszych" (płacących za te usługi), do skuteczniejszych (rzadziej pracownic, częściej do ich "opiekunów"). To jedna z podstaw wolnego rynku.

2. Zaspokajają potrzebę bliskości grupy osób określanych, jako #spermiarz #simp #bialorycerstwo #bluepill #cuckold #incel itp. Dzięki temu tworzą swoisty wentyl bezpieczeństwa dla frustratów. Jak najbardziej korzystne z punktu widzenia ogółu.

3. Znikają z tradycyjnego rynku pracy, nie konkurując z innymi kobietami (niezależnie od tego, czy jest to robota na kasie w biedrze, czy na wyższym stanowisku menedżerskim w korpo). Wielka zaleta, ponieważ osoby o takich skłonnościach ekshibicjonistyczno-prostytucyjnych często dezorganizują pracę.

4. Działając w konkretnym otoczeniu, wspierają je swoimi zarobkami. Większość serwisów tego typu żyje przecież z prowizji lub abonamentów, dziewczyny inwestują w kosmetyki, medycynę estetyczną, podróże, sprzęt komputerowy itp. Nakręcają koniunkturę o wiele lepiej niż np. pielęgniarki.

5. Odsiewają chłopców od mężczyzn. Prowokują tych będących na granicy #wygryw i #przegryw do stoczenia się (płacenia za ich usługi) lub prze-i-stoczenia się (wzięcia się za siebie). Inspirują, nawet jeśli poprzez negatywne emocje. Takie bodźce doskonale służą pewnej grupie najbardziej kreatywnych, ale zgnuśniałych i rozleniwionych samców.

Tak, jestem wielkim zwolennikiem tej działalności. Co oczywiście nie zmienia faktu, że należy nazywać rzeczy po imieniu. Q*wa jest q*wa i nic tego nie zmieni, nawet najbardziej przemyślana strategia biznesowo-wizerunkowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki
  • 3
5. Odsiewają chłopców od mężczyzn. Prowokują tych będących na granicy #wygryw i #przegryw do stoczenia się (płacenia za ich usługi) lub prze-i-stoczenia się (wzięcia się za siebie). Inspirują, nawet jeśli poprzez negatywne emocje. Takie bodźce doskonale służą pewnej grupie najbardziej kreatywnych, ale zgnuśniałych i rozleniwionych samców.


@karol-t: za to masz plusa.
Ja najbardziej, to chciałbym na tym zarabiać. xD Nie obchodzi mnie co robią ludzie, mogą się nawet zabijać w teleturniejach,