Wpis z mikrobloga

@art212: W Krakowie 2013-2015 była bryndza, parszywie się sprzedawało, nie załapałem się na boom, a musiałem sprzedać, 50k w plecy na 70m w blokowisku..
Inaczej, przy tych stopach procentowych obecne ceny są rozsądne.


@Sunday: ten wykres nie ma sensu, bo to nie wartość pensji do kosztów zakupu mieszkania decyduje o cenie, a popyt i podaż. Dodatkowo nie ma informacji o metodologii w postaci wartości wziętych od obliczenia oraz rozbicia na poszczególne miasta, bo nikt nie powie mi, że średnia płaca w Polsce starcza na kupienie mieszkania w Warszawie/Wrocławiu/Gdańsku za 99 "pensji" xD.

Dla ułatwienia, średnia
Obecnie popyt napędzany jest głównie zerowym oprocentowaniem lokat, jeżeli NBP podniesie stopy procentowe to ludzie będą wychodzić z rynku. Podaż jest natomiast rekordowa, od czasów Gierka nigdy nie budowało się tyle, nie wydawano tylu pozwoleń a w tym roku może paść kolejny rekord w okolicach 250 tysiąca oddanych nowych mieszkań.Wszystko to przy fatalnej demografii, rekordowo niskim obłożeniu najmu, itp.


O kaczka powtarza to samo combo jak zacięta katarynka. ( ͡° ͜
ten wykres nie ma sensu, bo to nie wartość pensji do kosztów zakupu mieszkania decyduje o cenie, a popyt i podaż.


@SzitpostForReal: z tym że popyt (jak i w pewnym zakresie koszty wytworzenia mieszkania) jest mocno skorelowany z pensjami.
z tym że popyt (jak i w pewnym zakresie koszty wytworzenia mieszkania) jest mocno skorelowany z pensjami.


@Sunday: nie, koszt wytworzenia mieszkania był stały od lat, dopiero w ciągu ostatnich 1-2 lat zaczął rosnąć. Po prostu wzrost kosztów materiałów spowodowany inflacją jest niwelowany przez zmiany w technologii budownictwa.

Czyli jak przewidujesz? Pęknie bańka i mieszkania stanieją?


@art212: jak nie musisz kupować absolutnie teraz, to moim zdaniem warto poczekać, bo w
źródło: comment_1622483306g1KdHEbgY6TPUZ03rfLBvK.jpg
Bo ma tylko jeden wykres w ogóle - wkleił go już chyba kilkaset razy. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najśmieszniejsze, że od kiedy ten sam indeks Urban.one przestał pasować do tezy to już go nie wrzucają. Bo wygląda tak.


@kiedysniebylembordo: ten indeks który wklejasz jest nieindeksowany inflacją, mój jest. Jak ktoś nie jest ostatnim głupkiem to rozumie czym jest inflacja i jak bardzo szybko może zbić wartość nieruchomości.
koszt wytworzenia mieszkania był stały od lat, dopiero w ciągu ostatnich 1-2 lat zaczął rosnąć


Łżesz. Koszt wytworzenia rósł przez cały czas dlatego, że produkcja deweloperska podlega inflacji tak jak każda inna działalność gospodarcza. Poza tym koszt wytworzenia mieszkania zależny jest też od kosztu zakupu gruntu a te co - niby stały w miejscu?

ten indeks który wklejasz jest nieindeksowany inflacją, mój jest


Inflacją na lokomotywach? Zaraz, jeżeli dobrze pamiętam to oficjalna
@SzitpostForReal: np. w tym że koszt budowy mieszkania jest stały. Trywialnym stwierdzeniem jest też że cena zależy od popytu i podaży (bo każda cena na względnie wolnym rynku zależy właśnie od tych czynników), z tej przyczyny uważasz że wykres ceny mieszkań ważony zarobkami "nie ma sensu", a za chwilę wrzucasz wykres cen mieszkań ważony inflacją i traktujesz go jako prawdę objawioną.
np. w tym że koszt budowy mieszkania jest stały.


@Sunday: napisałem BYŁ, czas przeszły, zresztą pokazałeś że mam rację tym wykresem powyżej

Trywialnym stwierdzeniem jest też że cena zależy od popytu i podaży (bo każda cena na względnie wolnym rynku zależy właśnie od tych czynników),


bo taka jest prawda, że wszystko sprowadza się do popytu i podaży. Sam nie kwestionujesz tego...

z tej przyczyny uważasz że wykres ceny mieszkań ważony zarobkami
napisałem BYŁ, czas przeszły, zresztą pokazałeś że mam rację tym wykresem powyżej


@SzitpostForReal: Nie BYŁ stały. Napisałeś wyżej wyraźnie "koszt wytworzenia mieszkania". Teraz sobie zmieniasz na "koszt budowy mieszkania". Koszt wytworzenia to więcej niż koszt budowy, bo składają się na niego m.in. koszt zakupu gruntu, koszt sporządzenia koncepcji projektów architektonicznych i wykonawczych, koszty operacyjne, koszty marketingu i sprzedaży, koszty pozyskania i obsługi kapitału (kredyt bankowy, pożyczka), koszty obsługi prawnej. Kiedy rosną
źródło: comment_1622539411K58c7taTKYUv1AoBQXfwkW.jpg
@kiedysniebylembordo: oj tak, Wojtek chociaż był względnie uprzejmy i nie obrażał. Szitpost to wyjątkowe chamidlo i pan mądralinski.
Btw, nie kumam, dlaczego Ci ludzie odradzają wszystkim zakup mieszkania tak, jakby to była jakaś inwestycja. Dla przytłaczającej większości dom to konsumpcja. Chcą tam mieszkać. Nie interesuje ich ile to będzie warte za 15 lat, bo niby co z tego wynika?
@Sabarolus: milo slyszec ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja na potrzeby wlasne nikomu nie odmawialem nigdy, dla mnie takiego zakupu nie mozna traktowac w ogole w kategorii inwestycji. Jedynie wskazywalem na to, ze trzeba mierzyc sily na zamiary i uwzgledniac rozne scenariusze z kredytem (czytaj - nie ladowac pod korek, maksymalnie nadplacac).

Ja jedynie odnosze sie do nieruchomosci jako inwestycji. I dla mnie argument jest jeden - w