[Pantokrator]

#allegro
#prawo

Taki temacik, wesoły.
Sprzedający na Allegro Lokalnie wystawił obrotomierz do Civica (mi chodziło o jego szybę) w stanie "idealnym", na pytanie o warstwę antyrefleksyjną na przedmiocie odpowiedział, że nie ma rys na szybie.

Kupiłem, okazało się, że nie ma też warstwy antyrefleksyjnej, którą debil spolerował.

I teraz facet mi pisze, że reklamacji nie uzna, bo przedmiot ma 15 lat, więc jest w stanie idealnym, a usunięcie warstwy antyrefleksyjnej to jak polerka lakieru ¯\_(ツ)_/¯

Ma ktoś pomysł, jak typa dojechać?
Facet jak widać jest zwyczajnym oszustem. Czy Allegro pozwala funkcjonować sprzedawcom z takim podejściem?
Przecież strach cokolwiek kupić, bo od razu trzeba się po sądach bujać. Jak odpuszczę, to wiele nie stracę, ale nie mogę sobie wyobrazić, że taki cwaniaczek miałby zyskać. Dzisiaj zrobi w konia mnie, jutro innych i to jest najgorsze.

Czy ktoś z 2600 przedmiotami na Allegro to już czasem nie przedsiębiorca?
Czy taka osoba może jednocześnie sprzedawać jako przedsiębiorstwo i osoba prywatna?
Tak się zastanawiam, bo oszustów szczerze nienawidzę.

[Wychwalany]

to już czasem nie przedsiębiorca?

@Pantokrator: poproś jego urząd skarbowy o sprawdzenie, to rzetelne źródło informacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Pantokrator]

@Wychwalany: A jak najbardziej to zrobię. W końcu muszę wiedzieć, z kim mam do czynienia (gość ma przedsiębiorstwo, ale sprzedaje bez podawania żadnych informacji na ten temat i nie wystawił mi paragonu, więc... :) ).

[allegro_pl]

@Pantokrator: w tej sytuacji zachęcamy, aby dojść do porozumienia ze sprzedającym. Co do zasady, kupujący ma zawsze prawo oddać przedmiot na reklamację, a sprzedający jest zobowiązany ja przyjąć i rozpatrzyć.

[Pantokrator]

@allegro_pl: Problem w tym, że sprzedający mnie okłamał w rozmowie przed zakupem, a teraz mi wmawia, że przedmiot ma 15 lat (nie informował o tym w ogłoszeniu), więc to, że ktoś go uszkodził, to "stan idealny", bo "w samochodzie robi się polerkę lakieru" - przecież ten argument jest tak głupi, że aż boli.

Sprawa do wygrania w sądzie, ale czy ja naprawdę muszę na Allegro kombinować jak diabli, by nie