Wpis z mikrobloga

Miałam na balkonie powieszony czerwony piorun. Miałam. Bez napisów, bez niczego. Sam piorun. Inni w bloku mają banery z napisami, a jeszcze inni z ogłoszeniami na wynajem. Właśnie usłyszałam, że jest zakaz wieszania czegokolwiek na balkonie (Ok, może jest w regulaminie, nie był mi on pokazany gdy zaczęłam wynajmować mieszkanie, ale moja wina, że nie pomyślałam i nie poprosiłam) i sąsiedzi się skarżą, że piorun be, robią mi i niebieskiemu zdjęcia i skarżą się do jakiegoś przewodniczącego bloku.

Domyślamy się kto to dokładnie, bo ostatnio ktoś z mieszkania naprzeciwko niedyskretnie pokazywał niebieskiego palcem.

Zgodnie z prośbą piorunek zdjęłam.

Jest teraz na zasłonie, w regulaminie nie ma określone z jakimi wzorkami mam ją mieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pieklokobiet #bekazprawakow
  • 73
@staryhaliny: Jasne, ja się zgadzam. Szczerze nie wpadło mi do głowy, że może być z tego problem, ale zgadzam się w 100%, że wcześniejsze miejsce nie było zbyt dobre.

Rozchodzi się też o to, że plakaty i banery z ogłoszeniami spokojnie sobie wiszą, ale ten mój piorun jakoś taki nielegalny jest.

Niebieski prawnik potwierdził, na szybie mogę mieć co chcę :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@Sadderdaze: hmm... Wydaje mi się że jako najemca możesz. Interes faktyczny w tym masz, bo to Ty jesteś użytkownikiem mieszkania. No i korzystać z części uprawnień przysługujących właścicielowi - patrz: triada uprawnień właściciela i najem.

Jak dla mnie to nawet ktoś z ulicy może robić aferę o banery. Szczególnie jeśli funkcjonuje miejscowe prawo typu uchwała krajobrazowa