Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chyba pora zerwać po kilku latach pierwszego #zwiazki
Po różnych przejściach przez długi czas było dobrze, ale ostatnio czuję się źle Dobija mnie świadomość, że kiedy była atrakcyjną nastolatką wchodziła w #!$%@? związki i spała z kilkoma chłopakami. Dzięki tym doświadczeniom mogła zaprezentować mi piekło m. in. w postaci chorobliwej zazdrości; #!$%@? mojej prywatności wśród naszych znajomych; w postaci kilku dodatkowych kilogramów itd (nawet pobiegać ze mną nie chce, ani się ubrać jakoś kobieco). Zniszczyła mnie psychicznie. Ogarnęła się gdy chciałem ją zostawić i #!$%@? nie wiem czemu wtedy tego nie zrobiłem. Od tamtego czasu niby wszystko było okej. Do czasu gdy w albumie rodzinnym zobaczyłem jej zdjęcia z byłymi. W jednej chwili wszystko co złe z tego związku we mnie uderzyło. Chodzę wyczerpany, nie mam na nic siły, czuję się jak śmieć, który zbiera ochłapy i zwyczajnie chcę się #!$%@?ć, #!$%@?ć.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6095b877fe0977000b8ae71c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: olej tą karynę Miras, dla własnego świętego spokoju, to co czujesz teraz raczej Cię nie opuści i będzie odbierać Ci radość życia, bo przeszłości nie zmienisz, może uda Ci się to wyprzeć na jakiś czas, ale to będzie wracać jak bumerang dopóki będziesz z nią w związku, nie wszyscy są dobrze przystosowani do tego cyrku jakim stały się związki w tych czasach.
Dzięki tym doświadczeniom mogła zaprezentować mi piekło m. in.

w postaci kilku dodatkowych kilogramów itd (nawet pobiegać ze mną nie chce, ani się ubrać jakoś kobieco)


@AnonimoweMirkoWyznania: co? Wywalanie prywatności przed znajomymi i kilka kilogramów jako porównywalne przewinienie? Ale p0lki to hipergamiczne bestie ;)

„Nie chce się ubrać jakoś kobieco” - nie wiem, jak jej sugerowałeś, że Ci się podoba w kobiecych ubraniach, ale wiesz, no niestety tak się sprawy mają,