Wpis z mikrobloga

@powsinogaszszlaja: A co jeśli to trwa już 2 miesiące i nie ma poprawy? Ogólnie leżała na SOR, potem nie mam pojęcia, bo nie informowali, a wstępu przez tego wirusa nie ma. Potem dostała zapalenia płuc, więc musieli ją zaintubować, zapalenie nie przechodziło z miesiąc. Potem powiedzieli, że nie ma szans i tylko paliatywna.

Wcześniej to nawet nie odbierali telefonów, nie chcieli gadać, więc nie było możliwości niczego zarządzenia.
@nowywinternetach: Jest. Niektóre szpitale normalnie przyjmują pacjentów, przychodnie też.
Załatwiaj oddział rehabilitacji, niech neurologia kieruje bezpośrednio. Warto naciskać i załatwić. Szanse zawsze są.
Ja już wkurzony załatwiłem w ciągu godziny, fakt było to dawniej i nie było koronki, ale jeżeli nie spróbujesz szanse będą małe że sami skierują.