Wpis z mikrobloga

Mirki u mnie w bloku jest takie kitu jak na foto, nie znam tego kota, schowało się za drzwi klatki i tak cały dzień się nie rusza z miejsca i nie wydaje żadnych dźwięków. Ktoś coś tam położył do jedzenia i picia, ale kitu nie ruszył. Nie ucieka(może ranne?), jest taki trochę wystraszony, ale nie znam się na kotach xD Co z tym zrobić i gdzie zgłosić bo trzeba mu jakoś pomóc. Foto na górze robiłem koło 12, a na dole teraz i dalej tak sobie siedzi.
#koty
źródło: comment_1619994011foOdsP9s79dLcfCZyPZmND.jpg
  • 21
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@L722: wygląda na zadbanego, pewnie komuś się zgubił. Szkoda że jest tak późno, najlepiej jakbyś popytał sąsiadów. Nie masz możliwości go przenocować?
@ebpttk: z przenocowaniem to tak średnio, ale tu mu nic nie będzie, to ostatnie piętro, mało kto się kręci, psów też nie ma, ma już wodę i jakąś szynkę. Jutro popytam sąsiadów, ale nie kojarzę żeby ktoś takiego miał, może wleciał z podwórka bo drzwi często otwarte. Nie chcę go ruszać bo boje się że ma coś złamane labo nie wiem bo dziwne, że przez tyle h nie ruszył się z
@L722: moja kiedyś wypadła przez okno razem z siatką, bo polowała na muchę. Całe szczęście było to pierwsze piętro i nic się jej nie stało, ale co zrobiła, to wbiegła do klatki obok, na szóste piętro, najwyżej jak się dało. Jak już ogarnęłam sytuację i pobiegłam za nią, to dosłownie wdrapała się po mnie i wbiła wszystkie swoje pazury, bo tak przerażona była. Ten wygląda podobnie, kot nie wychodzący, prawdopodobie jakoś
@kaeres: @agatka666: @Zlpnc: @MrStealYourGirI: @kantek007: @PaniWernyhora: @ebpttk:
Generalnie wczoraj wychodziłem do niego jeszcze 3 razy, ostatni raz po 3 to już sobie chodził po klatce i schodził na półpiętro. Całe szczęście nie było widać żeby coś mu fizycznie dolegało. Jedzenia nie ruszył, trochę wody wypił, a jak wstałem dzisiaj o 10 to już go nie było. Sąsiad widział go jeszcze o 6 rano. Po bloku