Wpis z mikrobloga

Udało mi się dorwać te mityczne lody w osiedlowym spożywczaku (po zawyżonej cenie u janusza, no bo jakże xd), wziąłem po jednym na spróbowanie, żeby już mieć to z głowy, a nie "z ciekawości" zaglądać do każdej lodówy w sklepie w którym będę. Tak bardzo słaby psychicznie jestem, że idę za tym owczym pędem, nawet nie lubiąc ich kontentu, no ale nieważne xd

Całe szczęście lody są dokładnie tym, czego się można było spodziewać (niesamowite!), czyli najzwyklejszymi mrożonymi lodami wodnymi typu sorbet z polewą tłuszczową taką samą jak w kaktusach, o takim samym smaku, tyle że strzela jak te strzelające czekolady. No spoko, czyli raz na spróbowanie jest ok, ale więcej #friz ode mnie już prowizji za #lodyekipy nie dostanie, bo nie ma po co.

Po polewie reszta lodu jest mega nudna, mogliby się wysilić na, nie wiem 2-3 smaki jak w kaktusach, ale może wtedy były by już zbyt podobne i dlatego tak nie zrobili? Nie wiem, może jakieś prawa autorskie do kaktusów, a już mają na tą chwilę dość problemów z plagiatami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z drugiej strony jest tyle rodzai lodów, jakieś świderki, rożki, czekoladowe, oryginalne smaki, oryginalne kształty. No ale rozumiem, poszli w bezpieczne i tanie sorbety, żeby się sprzedały. No i się sprzedały.
Pewnie był jakiś gruby risercz, co najbardziej lubią dzieciaki 8-11, no i wyszło że coś takiego będzie ok. W sumie teraz pewnie kminią, że cokolwiek by nie dali to też by się wyprzedało, nawet jakby dowalili jakiegoś ekipowego granda za 7ziko xDD

Ogólnie tego typu lody są nie warte więcej niż 2,00-2,50zł, czyli cena katalogowa 1,69 jak najbardziej ok, więc stosunek ceny do jakości spoko, dostajesz trochę ochłody, dużo cukru, trochę frajdy z tego gówna strzelającego w mordzie, potem zostaje ci połowa loda, której już ci się nie chce jeść, bo to nudny sorbet.

Ugułem, mocne 5/10, strzelająca polewa ratuje, ale następnym razem wezmę dostępnego kaktusa.

#friz #ekipa
  • 3