Wpis z mikrobloga

Kilkukrotnie pisałem już o tym, że mam teorię, iż wszyscy (w tym i ja) zostaliśmy nagonieni na Reddicie przez sprytną kampanię kilku hedge fundów, którzy zgadali się na spory fake squirt, który nabije im potężną kasę. Z naszych kieszeni.

i dziś mi się wszystko pięknie dopięło. Otóż na Reddicie panowała ostra kampania o to, by sprzedać PO squircie. Że tylko frajerzy sprzedają jak idzie do góry, no bo przecież nie wiadomo dokąd poleci itd.

No i OK, brzmi sensownie... ale co jeśli squirt zaplanowany jest do sum, które małpom będą wydawać się niskie (everything under 20m is a dip) więc zakupią nawet i za 1k, po czym zostaną w jeden dzień wyleszczeni na amen, bo owszem może i kiedyś Gamestop będzie i tyle warty, ale nie nastąpi to szybciej niż w kilka lat.

A przed nami kryzys, równie często zapowiadany na Reddicie.

Anyway, ja sobie potrzymam i poczekam jak się to rozwinie, ale zdecydowałem sprzedać, jeśli cena zacznie zbliżać się do mojej średniej. Żadna porada, bo jakbym był doradcom finansowym to bym za cholerę nie wchodził w memstoka, jakim jest #gme

z fartem małpeczki!
  • 2
@tm0026: Niewkluczone, poza tym słuchanie anonów z internetów to proszenie się o kłopoty.
Trzeba mieć swoją strategię wyjścia, bo każdy ma inną ilość akcji i średnią cenę zakupu i nie ma uniwersalnej rady jak sprzedać.
Byki wspinają się po schodach, a niedźwiedzie wyskakują przez okno ( ͡° ͜ʖ ͡°)