Aktywne Wpisy
Mentis_capta +13
Stało się, po 7 latach odeszła ode mnie narzeczona.
Czułem, że tak będzie, od paru miesięcy był chłód i prawie nie rozmawialiśmy, ja naciskałem, chciałem wiedzieć na czym stoję, i w końcu wiem. Nad przepaścią (╥﹏╥)
Z mojej własnej winy odeszła, i to przyznaję bez zwalania na nią. Trafiła mi się najbardziej poczciwa, szczera, przyzwoita, dobra, mądra i kochana istota, jakiej bym sobie nie mógł wymarzyć.
Ale nie
Czułem, że tak będzie, od paru miesięcy był chłód i prawie nie rozmawialiśmy, ja naciskałem, chciałem wiedzieć na czym stoję, i w końcu wiem. Nad przepaścią (╥﹏╥)
Z mojej własnej winy odeszła, i to przyznaję bez zwalania na nią. Trafiła mi się najbardziej poczciwa, szczera, przyzwoita, dobra, mądra i kochana istota, jakiej bym sobie nie mógł wymarzyć.
Ale nie
Koyanaruu +21
Co czujesz patrząc na to zdjęcie? #kononowicz
Tylko załóżmy za 1,5x ceny podanej w oświadczeniu, żeby uniknąć nadużyć
Wtedy skończyłoby się lecenie z #!$%@?
@chigcht: Słaby pomysł. Co w sytuacji jakby taki polityk nie chciał sprzedać mieszkania, bo powiedzmy jest to mieszkanie po babci i ma masę wspomnień?
I wtedy wchodzę ja i mówię "no ELO zgodnie z prawem musisz mi to sprzedać za cenę w oświadczeniu a jak nie to po policję dzwonię"
Komentarz usunięty przez moderatora
@SamBeliar: nie, tutaj akurat z dziećmi
Wystarczy po prostu sprawdzać te oświadczenia i porównywać ze zwykłymi ofertami na otodom i jeżeli są zaniżone to zapytać urzędnika państwowego dlaczego zaniżył (może do remontu, może coś tam jest nie tak itd.)
@kasza332: istnieje zasada adekwatności - nie można zgodnie z prawem kupić nieruchomości za paczkę zapałek.
@mkarweta: No a próby mówienia, że jak ktoś kupi nieruchomość za 200 tysięcy zł i nie może jej sprzedać drożej niż 220 tysięcy przez X lat mimo, że w ciągu roku może zdrożeć o kilkadziesiąt % ma sens niby?
Zapis powinien być prosty. Mieszkanie w oświadczeniu majątkowym ma mieć na potwierdzenie wartości opinię niezależnego rzeczoznawcy. I można by
@mkarweta: No a kiedy zaczniesz rzeczową dyskusję? Bo chyba nie masz na myśli tego pomysłu o kupionym, a dziedziczonym majątku?