Wpis z mikrobloga

@pogop: Pfizer albo Moderna. Astrę i J&J raczej bym odrzucił (ale nie ze względu na ewentualne powikłania, tylko przez znacznie niższą skuteczność), chyba że tylko te dwie miałbym do wyboru
  • Odpowiedz
@pogop: jeśli szurostwo mnie się tyczy to faktycznie XD Kto was oduczył samodzielnego myślenia?
normalnie jakakolwiek szczepionka jest testowana miesiącami - badania trwają minimum rok, więc nie widzę powodu żeby poddawać się eksperymentowi populacyjnemu z wykorzystaniem niedostatecznie przebadanej szczepionki, zwłaszcza, że nie jestem w grupie ryzyka i mam koronawirusa za sobą
  • Odpowiedz
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: na czas testowania szczepionki wpływa...czas xD
przepychana jest kolanem, żeby jak najszybciej wprowadzić ją do użytku a zastanawia mnie dlaczego tak ekspresowo nie przeprowadzane są badania nad lekami na covid...
Upłynęło za mało czasu, żeby uznać iż szczepionki zostały dostatecznie dobrze przebadane
@wladyslaw-krakowski:

Czyli każdy kto przeszedł chorobę, w swoim otoczeniu ma również ozdrowieńców i wszyscy przechodzili covid łagodnie, w związku z czym nie widzą potrzeby szczepienia się to
  • Odpowiedz
@wladyslaw-krakowski: innej odpowiedzi nie jestem w stanie sobie zracjonalizować. Ludzie mają wątpliwości uzasadnione - a co najważniejsze - mają prawo sami decydować o swoim zdrowiu i/lub życiu. Jak można traktować ludzi jak bydło? Przecież z punktu widzenia entuzjastów szczepienia na covid, ludzie, którzy się nie zaszczepią co najwyżej umrą i dowiodą słuszności szczepienia. I szlus. Jesteśmy dla siebie wzajemnie grupą kontrolną
  • Odpowiedz
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: jak zatem szczepionka działa na płodność u kobiet? Nie znam takich badań

Takich badań siłą rzeczy być nie może, bo nie ma dzieci poczętych i urodzonych po przyjęciu szczepionki...

I przetestowano dziesiątki jak nie tysiące leków w terapii COVID-19...

Czyżby? Gdzie zatem wyniki badań naukowych na temat owianej już legendą amantadyny?
  • Odpowiedz