Wpis z mikrobloga

W #dystrykt10 żyje 2.5 miliona obcych i ich populacja stale się powiększa - tak kończy się pierwsza część.

Fajnie by było gdyby w nowej części nie zrobili błędów sequeli, czyli wlasciwie w świecie wykreowanym w oryginale nic się nie zmieniło i dostaje się odgrzewanego kotleta, tylko np w nowej części by minęło 13 lat od ostatnich wydarzeń, kosmici nie żyją już jak zwierzęta a dystrykt10 z obozu powoli dogorywa na rzecz osiedla dla kosmitów, bo państwa jakoś się nimi zajęły i zaczęli się asymilowawać z ludźmi, założono fabryki w których pracują itd. Przez 13 lat z obawy, że krewetki mogą powrócić z armią i rozpocząć wojnę, rządy na świecie podjęły współpracę mająca na celu przygotowanie się przed potencjalną inwazją itd.

Wtedy powracają obcy, z wieloma statkami. No i tutaj mogłoby dojść do jakiegoś konfliktu interesów, że krewetki na ziemi już jakoś niekoniecznie by chciały powrócić na swoją planetę, bo tam też nie mieli kolorowo dlatego np znaleźli sie na naszej planecie. Wikus, chcąc powrócić do ludzkiej postaci namawia obcych, żeby poparli swoich...

No mam nadzieję tylko, że nie skończy się na tym iż 10 będzie tym samym co 9, tylko zrobią z tego coś godnego oryginału xD

#dystrykt9
  • 13
  • Odpowiedz
@KingRagnar: ok ale mogło by być tak że krewetki pracują w raz z ludzmi w fabrykach i noo prubują się asymilować... Jednak jest jakaś noo wiecie niechęć... Rasizm... Itd.. ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@KingRagnar: Ale w pierwszej części było powiedziane, że krewetki zachowują się trochę jak mrówki i bez dowódców nie wykazują inicjatywy oraz są zdziczałe. Wyjątkiem był Christopher i jego syn, ale to może wynikać z faktu, że sam zapewne należał do dowództwa.
  • Odpowiedz
@KingRagnar: dystrykt 9 mi się mega podoba bo tak zawsze widzę spodkanie z kosmitami.... Takie yyyyy ok są też chcą żyć.... Choć w sumie nie są agresywni. Tylko według nas to dzikusy no i wyglądają według nas paskudnie i śmierdzą
  • Odpowiedz
@Silwerbalk: Jeśli chcemy zostać przy motywie pracy, to niewolnictwo to dobry pomysł, ale bez takiego urządzenia. Nawet jeśli przeskoczą te kilkanaście lat to jest to mały przedział czasowy jeśli chodzi o bioinżynierię, a film poniekąd zasłyną z dobrej strony technicznej. Na planie byli inzynierowie którzy pracowali nad tym jak broń powinna wyglądać.
  • Odpowiedz
@KingRagnar:
Wolałbym by sequel nigdy nie powstał. Nie mam zaufania do Neilla po jego projektach po D9.
Na palcach ręki można policzyć dobre scenariusze do sequeli, które wytrzymały oczekiwania.
Powrót krewetek na ziemię wieloma statkami to motyw jak z Dzień niepodległości. A to ludzie w D9 mają przewagę i są tymi złymi urządzającymi holocaust dla przybyszów z innego świata.
Ja bym bardziej szedł w fabułę jak z Half-life 2 gdzie jest
  • Odpowiedz
  • 0
@CzarnaSylweta krewetka może równie dobrze powrócić jednym małym statkiem z kilkoma obcymi, bo na ich planecie odbił się od ściany urzędników i nikt się nie przejął jego wołaniem o pomoc. Może też po prostu nigdy nie wrócić i film skręcić w inna stronę.

No niestety Neill robił średniaki po D9, ale prace nad D10 ruszyły i trzeba czekać co nam zaprezentują.
  • Odpowiedz