Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak sobie radzić z porażką?
Mam 21 lat. Szukałem swojej pierwszej "poważnej" pracy na pół etatu. Znalazłem i zaprosili mnie na rozmowę. Nawet okej poszła, byłem z siebie zadowolony. Mieli oddzwonić w piątek/poniedziałek. Oddzwonili, że no niestety innego kandydata znaleźli.
A praca bardzo fajna, bardzo "studencka" z dużym polem do manewrowania między zajęciami/pracą. Nie powiem, bo bardzo mi na niej zależało.

Nie wiem dlaczego, ale taka głupota jakie ludzie przechodzą regularnie i jest czymś "normalnym", na mnie się źle odbija.

#pytanie #pytaniedoeksperta #praca #pracbaza #korposwiat

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60743b48f5537c000a488994
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 3
Każda rozmowa kwalifikacyjna, nawet nieudana to jakieś doświadczenie z którego możesz wyciągać wnioski i do kolejnej przygotować się jeszcze lepiej. Często jest tak że na koniec rekrutacji pracodawca ma dwie CVki i w sumie zatrudniliby obie osoby ale nie mają możliwości więc decydują jakieś głupstwa. Glowa do góry, to nie porażka, znajdziesz jeszcze lepszą ofertę za jakiś czas i będziesz się cieszył, że jednak tutaj nie wyszło ;)
@AnonimoweMirkoWyznania: na przyszlosc zapytaj co przesadzilo o tym ze wybrali innego kandydata a nie Ciebie. Feedback to super sprawa, im wiecej go dostajesz tym bardziej mozesz sie rozwinac. Czlowiekowi ciezko oceniac samego siebie obiektywnie. Glowa do gory - masz dopiero 21 lat i wiele przed Toba. Prawdopodobnie za kilka miesiecy powiesz sam sobie ze dobrze ze nie dostales tej pracy bo trafiles na inna oferte i bedziesz tam szczesliwy :)