Wpis z mikrobloga

@MuojemuKuotu: Jest kilka trybów. Nie wrzuciłem najmocniejszego. Ten zostawiam sobie na mgłę albo jazdę dzienną. Był ten migający.
Zresztą wolę jak ktoś na mnie nakrzyczy od czasu do czasu niż jak ktoś mnie w nocy rozjedzie bo droga w nocy pusta i szeroka, więc można cisnąć 100km/h.
@Adrian00: Patrząc tylko po czasach pracy:
Najmocniejszy tryb to 2,5h świecenia z mocą 250 lumenów
Najsłabszy tryb działa 10h, czyli 5 razy dłużej, więc powiedzmy, że świeci 5x słabiej, czyli ma 50 lm.To nadal przegięcie, jak na tył.

Jest jeszcze inna ważna kwestia - optyka. Gdyby te 50 lm było ładnie rozproszone na dużej powierzchni, to spoko. Ale optyka tej lampki wygląda jak w latarce, z tylko delikatnym rozproszeniem na "wylocie"
@Adrian00: Legalne jak najbardziej są. O ile przepisy się nie zmieniły, to chyba wystarczy, że lampka tylna świeci na czerwono.

Tyle, że przepisy powstały w erze żarówek na dynamo, ew. śmiesznie słabych ledów 5mm. Odkąd weszły power ledy, okazało się, że wielu producentom oświetlenia do rowerów( i samochodów) brakuje RIGCZu, i temat oślepiania innych uczestników ruchu został kompletnie przez nich olany.
@Im_from_alaska: Tryb migający czy stały? Może migającego nie powinno się jednak używać w nocy. Normalnie go nie używam ale w okolicy mam tyle rajdowców co się rozpędzają na pustej drodze, że wyżej cenię swoje własne bezpieczeństwo niż czyjś chwilowy dyskomfort. Zresztą ten facet był serio stuknięty bo skręcił za mną na osiedle z głównej drogi i jechał za mną kilka skrzyżowań żeby powiedzieć mi, że mam mocne lampki.
Skoro są takie
@Im_from_alaska: W nocy może jednak czuć bardziej. Jeśli chodzi o mnie to też pierwszy raz ktoś się o to przyczepił i to od razu z taką agresją. Jakby to inny rowerzysta na mnie nakrzyczał bo by jechał za mną przez wiele kilometrów to bym zrozumiał ale kierowcę co mnie może za chwilę i tak wyprzedzić?
Z tego co widzę, większość komentarzy poparło kierowcę. Jakby ktoś mi tylko by zwrócił uwagę to