Wpis z mikrobloga

Mamy rok 2021, pierwszy dzień kwietnia - wielka premiera aplikacji Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 i zupełnym przypadkiem również Prima aprilis.

Zgodnie z polską tradycją informatyzacji urzędów i usług związanych z obsługą interesanta, działa... słabo. Można powiedzieć, że ledwo zipie.

Serwery postawione na wydrążonych ziemniakach nie nadążają z obsługą zapytań, listy do rozwijania ładują się w nieskończoność (tzn. nie róbcie sobie nadziei tylko zalogujcie się ponownie), a przy przechodzeniu na następną stronę może się okazać, że dane z poprzedniej się nie zapisały.

Ale przynajmniej można wybrać "widok rozszerzony" i zobaczyć jak wyglądają nazwy zmiennych magazynujących pytania i odpowiedzi. Dla osób z wysoką wrażliwością artystyczną jest też opcja wybrania motywu kolorów (3 możliwości!).

W tym momencie pisania mój formularz utknął w miejscu "Osoby w mieszkaniu". Zapewne powinna wyświetlać się jakaś lista, ale trudno przewidzieć zamysły twórców. Może to przejaw pobożnego życzenia samoizolacji w dobie COVID'u, że deklarując nieprzebywanie innych osób w mieszkaniu przejdziemy o kilka stron dalej.

W ramach ćwiczenia ze skutecznej obsługi rolki w myszy komputerowej (alternatywnie: touchpada) aplikacja przewija też stronę na samą górę po skutecznym uzupełnieniu pola.

Czy podanie numerów PESEL wszystkich mieszkańców jest absolutnie konieczne? Czy grupa obcych ludzi mieszkających w jednym "mieszkaniu studenckim" musi się więc mobilizować i udostępnić sobie nawzajem swoje numery PESEL?
Co gdy jedna osoba odmówi udostępnienia swojego numeru? Zdaje mi się bowiem, że nie ma ona takiego obowiązku [potrzebny przypis].
Składanie fałszywego zeznania jest oczywiście karalne(*).

Czy do 30 czerwca uda się skutecznie złożyć swoją deklarację?
Przy okazji przypominam, że zgodnie z ustawą o statystyce publicznej udział w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021 jest obowiązkowy(*).

Biorąc pod uwagę jakość wykonania tej strony i to, że zalogowałem się profilem zaufanym ze strony banku, rodzą się pewne obawy co do bezpieczeństwa danych.

Alternatywą jest wzięcie udziału w spisie telefonicznym lub osobiście z asystą rachmistrza.

Mimo wszystko nie zniechęcam, a wręcz zachęcam do wzięcia udziału. Odwołanie do statystyki to częsty zabieg w polityce i dobrze jest być w niej odzwierciedlonym. Chodzi mi rzecz jasna głównie o wyznanie.

EDIT: Po ciężkich bojach dotarłem do końca spisu. Niestety zapisać już się nie chce, ale może jestem zbyt roszczeniowy.

(*) Zgodnie z ustawą z dnia 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej:

Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne niezgodne ze stanem faktycznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie (art. 56),

Kto wbrew obowiązkowi odmawia wykonania obowiązku statystycznego albo udzielenia informacji w spisie powszechnym lub innym badaniu statystycznym, podlega grzywnie (art. 57).