Wpis z mikrobloga

Pytanie od amatora giełdowego do profesjonalnych wykopków:

Jakie są ryzyka wrzucenia 80% wolnych środków w ETFy typu vanguard s&p500? Ten działa od 10 lat i co roku przynosi średnio 14%. Zakładając że nie zamierzam mieć potrzeby wybrania tych pieniędzy nagle tylko mogę czekać do 5 lat lub więcej. Przy takim indeksie musiałby cała giełda polecieć żeby być w plecy, czyli starty tylko w kryzysy, ale też szybko się odbija (przykład wirus rok temu). To wygląda zbyt pięknie żeby było prowadziwe, więc gdzie jest haczyk?

#gielda
  • 7
@vilay: nie ma haczyka poza twoja psychika, w historii były okresy ze sp500 leciał przez 10 lat w dół. Jeżeli jesteś gotowy na takie obsunięcia to raczej wyjdziesz zarobiony. Miej na uwadze ze kupowałbys na historycznych szczytach wiec jest to jakiś dodatkowy czynnik ryzyka.
@ossprime masz rację, po prostu uważam ze obecna sytuacja gospodarcza nie uzasadnia takich poziomów, moim zdaniem jest niebezpiecznie wysoko, ale równie dobrze mogę się mylić i następne kilka lat będzie szło do góry.
@szaman4: słucham podcastów w czasie pracy, ciekawy kolega, dzięki za info
@ossprime: Dzięki za artykuły, świetne matematyczne dane

Wydaje mi się, że skoro świat raczej powoli budzi się po covidzie to sp500 będzie rósł, więc ATH nie odstrasza aż tak bardzo.