Wpis z mikrobloga

Zawsze oglądając film zastanawiam się, czy obraz potrafi wzbudzić we mnie aż tak mocne emocje, by oddziaływał on na moje późniejsze życie? Macie jakiś film, który niekoniecznie musi być waszym ulubionym, aczkolwiek pewna scena była na tyle mocna, że wryła wam się w mózg?
#film #pierwszywpis #ciekawosc

Moim zawsze było "Fantastic Planet" z 1973. Scena w której wielkie istoty się denerwują i chcą zniszczyć nie oswojone stworzenia. Czuję, że umarłabym jako pierwsza, cały system opiera się na myśleniu tylko o sobie i nie zwraca uwagi na fakt, że są inne perspektywy ( ͡° ʖ̯ ͡°).
  • 2
  • Odpowiedz